29 listopada 2012

Wibo Glamour Nails nr 4

Nadszedł czas na ostatni kolor z serii Glamour Nails od Wibo, czyli czwórkę. Długo zwlekałam, bo szczerze mówiąc nie wiedziałam za bardzo co z tym fantem zrobić. Zobaczcie same:


Przyznaję, że nie przechowuję lakierów w pozycji stojącej, bo moje szufladki są na niektóre z nich zbyt niskie. Nie sądzę jednak, aby lakier musiał zachowywać się w ten sposób, bo nigdy wcześniej się z tym nie spotkałam. Nr 4 zwyczajnie rozdzielił się na dwie części: bazową, żelkową zieleń (swoją drogą bardzo ohydną w rzadkiej konsystencji, zielonym kolorze i tym przezroczystym wykończeniu :p) i część skumulowanych złotych drobinek (ślicznych!). Chyba okazały się za ciężkie do swojej bazy. Postanowiłam, że muszę coś z tym zrobić, więc włożyłam do lakieru patyczek i zwyczajnie go wymieszałam. Udało się, a lakier zyskał ładny złoty kolor, który na paznokciu był dość ciemnym, trochę brudnym złotem. Zdjęcia fatalnej jakości ze względu na okropną pogodę, ale mam nadzieję, że choć trochę przybliżą Wam kolor i wykończenie :)



I w zoomie :)

 
Na paznokciach lakier prezentuje się dość dobrze i naprawdę może ucieszyć każdą lakieromaniaczkę, jeśli tylko nie okaże się trochę wybrakowany pod względem "spoistości" ;) Niestety, nie mogę Was pocieszyć, bowiem nawet po zostawieniu lakieru w pozycji stojącej drobinki powoli zaczęły opadać, a kolejnego dnia po wyciągnięciu z go szufladki wyglądał tak, jak na pierwszym zdjęciu. Mam nadzieję, że nie wszystkie egzemplarze mają tę wadę i że jeśli już go kupiłyście, jesteście zadowolone.

Tym optymistycznym, lub mniej, akcentem, chciałam zakończyć prezentację kolekcji Glamour Nails, a w kolejnym poście postaram się zrobić małe zestawienie z plusami i minusami wszystkich kolorków :)

Pozdrawiam,

Justine

10 komentarzy:

  1. Mam dokładnie taką samą sytuację z tym lakierem. To trochę smutne, bo gdy go kupowałam nie miał tego problemu. Niestety po pomalowaniu sobie raz paznokci (potrzebował 4 warstw, ale na szczęście sechł szybko) zaczął się rozwarstwiać i nie jestem w stanie go dobrze wymieszać. Zdecydowanie przydałaby się kuleczka w buteleczce...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też 3 warstwy i można byłoby nałożyć spokojnie jeszcze jedną. A co do kuleczki, to fakt, przydałaby się bez dwóch zdań, bo trudno wymieszać lakier przez to zagłębienie pod zakrętką ;)

      Usuń
  2. chyba wszystkie egzemplarze, bo mi się zrobiło dokładnie to samo z nim. eh... szkoda, bo spodobał mi się ten złoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to widzę, że ogólnie niefajne ;) niewypał całej kolekcji ;)

      Usuń
  3. To dziwne, ja mam swój od jakiegoś czasu, malowałam nim paznokcie jak dotąd tylko raz, a lakier wciąż ma się dobrze, nie rozwarstwił się ani nie zmienił konsystencji. Pozostałe dwa lakiery z tej serii, które są w moim pudełku, również wyglądają ok :) Z krycia też jestem zadowolona, mam go teraz na stopach i wygląda super.
    Uwielbiam go, te zielone nuty w złocie są boskie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dobrze, że trafił Ci się niewybrakowany egzemplarz :)

      Usuń
  4. W pierwszej chwili myślałam, że to jakieś duochromiczne ujęcie lakieru :-P

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba wszystkie tak mają co ciekawe tylko od czasu zakupu bo w drogeriach nic im sie nie dzieje a wątpię żeby panie w drogerii codziennie je mieszały hehe bardzo fajnie tu u Ciebie pozdrawiam masz piękne paznokcie :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: