Dzień, w którym wypowiada się tzw. sakramentalne tak, jest z pewnością dniem wyjątkowym. Niestety lub "stety" mnie to jeszcze nie dotyczy, jednak ogarnięta ślubnym szałem swojej współlokatorki postanowiłam wymyślić coś, co być może przypadnie jej do gustu :) French muśnięty brokatem i srebrną linią - nic pracochłonnego i trudnego, a może stać się ozdobą każdej panny młodej.
P.S. Aguś, to dopiero pierwsza propozycja :)
P.P.S. Już nie mogę się doczekać : D
Justine
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz