21 grudnia 2013

Deszcz ze śniegiem...

Witajcie,

jak już zapewne zauważyłyście, sezon świąteczny u mnie w trakcie. Wczoraj (w sumie już nawet przedwczoraj) nie pojawił się nawet czwartkowy post z Trendy... nie dość że dotarłam do domu po 12h drogi, to w aparacie, mimo chęci miałam i tak rozładowane baterie... ;) Już dwa dni temu miał pojawić się post z zimowym zdobieniem, ale tak się jakoś złożyło, że zeszło do dziś ;) I będzie bardzo szybko.

Pokryte białym lakierem paznokcie wycieniowałam morskim lakierem Softer (zapewne pojawi się on kiedyś także solo), który po połączeniu z białym stał się błękitem. Był to jednak efekt zamierzony, ponieważ odcięta chwilowo od swojej kolekcji nie miałam akurat pod ręką gotowca ;) A był potrzebny, aby wpasować się w pięknego Carnivala nr 9 z Golden Rose :) Oto efekt:












Co powiecie na takie połączenie? :) Ja osobiście mam je już na paznokciach prawie 4 dni i trzyma się ok, nie nudzi. No i bez dwóch zdań kojarzy się z deszczem i śniegiem. Carnivale są jednak super :p Miałabym chrapkę jeszcze na cały biały... wtedy pasowałby do każdego połączenia koloru z bielą. Ale powiem Wam, że po ostatniej wizycie w chińskim centrum handlowym wyszłam z dwoma łudząco podobnymi do Carnivali lakierami za 4zł ;) Z pewnością je pokażę, jak się ogarnę ;) A tymczasem... spać! :D

Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

17 grudnia 2013

Rozdanie z okazji 450 Obserwatorów :) - WYNIKI!!!

Witajcie wieczornie :)

Nowe mani sobie schnie, a ja powoli wystukuję wyniki rozdania :) Całe szczęście, że Wasze głosy zapisywałam i sprawdzałam w miarę na bieżąco, więc tuż po zakończeniu nie miałam tak dużo roboty :) 

Do rozdania zgłosiło się 108 osób, z czego kilka nie spełniło jego warunków. I tak się zdarza, ale z imienia i nazwiska nie będę wymieniać :) Łącznie zliczyłam blisko 600 głosów, więc konkurencja była dość spora :) Bardzo dziękuję tym wszystkim, którzy wzięli udział w zabawie, zarówno weteranom jak i nowym gościom. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na dłużej :) 

Przypomnę, że do wygrania były:


















1. Be Beauty - Micelarny żel nawilżający do mycia i demakijażu (nowy) 
2. Oriflame Silk Beauty - Żel eliminujący wrastające włoski (nowy) 
3. Avon Planet Spa - Rewitalizująca maseczka do twarzy Himalajskie Jagody Goi (nowa) 
4. Wibo - Lakier WOW effect matte glitters - matowy top coat z płatkami brokatu nr 1 (nowy) 
5. Wibo - Lakier WOW glamour sand - efekt brokatowego piasku nr 1 (nowy) 
6. Lovely - Magic Pen anti redness - korektor maskujący na przebarwienia i popękane naczynka (wyciśnięty raz w celu sprawdzenia konsystencji) 
7. Avon Color Trend - biała kredka do oczu (użyta raz do linii wodnej) 
8. Bourjois - róż do policzków nr 41 Bonne Mine (użyty w celu sprawdzenia koloru) 
9. Bourjois - pomadka w krece Color Boost Peach on The Beach (użyta dwa razy w celu sprawdzenia koloru, do którego się nie przekonałam:)) 
10. AA - Maseczka aktywnie oczyszczająca z białą glinką i tlenkiem cynku - próbka (nowa) 
11. Dwa duże podgrzewacze o zapachu pomarańczowym, na jesienne wieczory ;)

Ale nie przedłużając... zwyciężczynią rozdania wylosowaną przez "jednorękiego bandytę" jest.... :p


Zwyciężczyni serdecznie gratuluję :) Mam nadzieję, że kosmetyki Ci się spodobają :) Cieszę się, że trafiło właśnie na Ciebie, bo przyznam, że często i z podziwem śledzę Twoje blogowe poczyniana - jedziemy na tym samym, lakierowym wózku :p Proszę, żebyś odezwała się do mnie do piątku do godziny 20.00, podając adres do wysyłki (justyna.przybyszewska@gmail.com). Po tym czasie wylosuję kolejną osobę. 

Jeszcze raz bardzo dziękuję Wam za wspólną zabawę :) (O, i paznokcie na jutro już suche ;))

Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

16 grudnia 2013

Choinka inaczej :)

Hej! :)

Na blogach rządzą trójkątne "tasiemkowe" choinki, przeplatane tymi z kropek. Postanowiłam, że spróbuję zrobić coś innego i tak oto powstało poniższe zdobienie, takie... falowane ;) 

Główną rolę grają w nim dwa cudowne lakiery a-England: Saint George i Princess Sabra :) Duet idealny :) 




Jak podoba Wam się taka wersja choinki? :) 

Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

15 grudnia 2013

Ostrokrzew na złotku :)

Witajcie :)

Wczoraj na Facebooku była mała zagadka, jaki motyw świąteczny znalazł się na moich paznokciach. Padła sugestia, że bombka... którą rzeczywiście jakiś czas temu próbowałam namalować, ale nie wyszło "wyjściowo" i nie pokazałam ;) Ktoś inny zasugerował renifera... o którym bardzo uporczywie myślałam, jednak w chwili obecnej nie mam ze sobą ciemniejszego brązu, ani farb, którymi mogłabym go namalować, więc odpuściłam... ;) Niemniej jednak każda z odpowiedzi była grzebaniem w moich myślach, bo na każdy z tych motywów (także choinkę i Mikołaja) mam jeszcze pomysł ;) Zobaczymy tylko czy wystaczy czasu na realizację. 

Nie wiem dlaczego, ale jednym ze świątecznych motywów, który bardzo podoba mi się w zdobieniach jest ostrokrzew. I on też znalazł się w mojej kolejnej świątecznej propozycji :) 

Nie będę może wymieniać lakierów, których użyłam, ponieważ wystarczy wziąć jakikolwiek biały, czerwony, zielony (u mnie są to dwa odcienie) i czarny. Dodam tylko, że złote drobiny to zasługa pięknego matowego topu Wibo WOW z płatkami brokatu. (Zdjęcia oczywiście średnio dobre ze względu na pogodę za oknem...)




Przypominam, że już tylko do północy trwa Rozdanie z okazji 450 Obserwatorów :)!

Miłej niedzieli! :) 

Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

14 grudnia 2013

Snow is falling!

Witajcie w sobotnie popołudnie :) 

Na wielu blogach już od długiego czasu pojawiają się swiąteczne zdobienia. Dlaczego u mnie do tej pory nic się nie pojawiło? Ponieważ nie lubię tego świątecznego zamieszania i świątecznych witryn w sklepach od razu po sprzątnięciu zniczy. Nawet początek grudnia to dla mnie jeszcze ciut za wcześnie. Nie lubię tworzenia świątecznej atmosfery przez tak długi czas, że zanim święta dojdą do skutku wszystko już zdaży się znudzić... Wigilia jednak już za 10 dni, więc od dziś, stopniowo i w miarę możliwości, będę chciała zamieścić kilka swoich propozycji zimowo-świątecznych zdobień.

To, które wykonałam dziś i jest jeszcze "cieplutkie", zainspirowane zostało zdobieniem odnalezionym na blogu www.muxe.net. Po obejrzeniu kilku stron przepięknych zdobień stwierdziłam, że znalazłam swoją kolejną paznokciową guru ;) Nie będzie to zdobienie do końca świąteczne, ale z pewnością zimowe :) Ostatnio sezon świąteczny zaczęła Maraiah Carey, to teraz niech będzie Shakin' Stevens ;) 


Paznokcie pokryłam bazą. Następnie gąbeczką (zwyczajną kuchenną, lecz częścią chropowatą, aby uzyskać lepszy efekt) zrobiłam efekt śniegu. Warto zwrocić uwagę na to, aby biały lakier był dobrze napigmentowany. Sondą dodałam jeszcze kilka kropeczek, imitujacych spadajace płatki. Długim pędzlem domalowałam gałęzie, a sondą czerwone kropeczki. Na koniec białą część pokryłam jeszcze delikatnie lakierem z brokatem. Niestety szarówka na zewnątrz nie sprzyjała robieniu zdjęć, na których zdobienie wygląda, moim zdaniem, o wiele gorzej niż w rzeczywistości. Udało mi się jednak nieco "podratować" kilka zdjęć (dwa w świetle naturalnym, dwa z lampą).



Do wykonania zdobienia użyłam lakierów Softer Crazy Colours nr 3 (biały), nr 7 (czarny), nr 9 (brokat), nr 21 Lychee (czerwony).


Jak Wam się podoba? Oczywiście nawet nie przystaje do oryginału, ale na paznokciach wygląda dość fajnie ;) 

Tym, którzy są ze mną od niedawna (lub tym, którzy kiedyś przegapili) chciałabym przypomnieć kilka zdobień z ubiegłego roku :) Może się przydadzą :)




(Wpis, jak przed chwilą zauważyłam, także z 14.12 :D)




Korzystając z okazji zapraszam Was do rozdania! Zgłaszać możecie się już tylko do jutra:) Więcej informacji znajdziecie tu: Rozdanie z okazji 450 Obserwatorów :)


Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

12 grudnia 2013

Trendy czwartek! - zmywacze do paznokci Softer

Witajcie ;) 

Dziś mam dla Was nieco inną formę czwartowego wpisu ;) Zwykle recenzowałam lakier, proponowałam zdobienie z tutorialem, pokazywałam biżuterię... Trendy shop oferuje jednak tak bogaty asortyment wszelkiego rodzaju kosmetyków i akcesoriów, że grzechem byłoby nie wspomnieć o czymś, co tak naprawdę u każdej lakieromaniaczki leje się litrami... :p Kolejny Trendy czwartek upłynie więc pod znakiem zmywaczy do paznokci Softer. 

W asortymencie Softer możemy znaleźć dwa bezacetonowe zmywacze do paznokci. Jak widzicie na zdjęciu wyżej, są one zamknięte w mlecznej, okrągłej i stosunkowo niewielkiej, 100ml buteleczce. Podobnie jak w przypadku lakierów, kolory nakrętek odpowiadają kolorom płynu w śroku. Po ich odkręceniu gwint ma ok. 1cm średnicy, więc nie musimy się bardzo martwić o to, że wylejemy zbyt dużo zmywacza na raz. Mi osobiście odpowiada takie rozwiązanie - przykładam wacik i bez problemu przechyam buteleczkę, wylewając odpowiednią ilość płynu. 

Jak zapewne zuważyłyście, lakiery mają różne zapachy. Niestety na buteleczce nie znajdziemy informacji o tym, jakie to zapachy. Z obrazków możemy wnioskować, że zapewne chodzi o kwiat wiśni/jabłoni (???) i niezapominajkę. Osobiście do gustu przypadł mi bardziej niebieski. Wydaje się delikatniejszy i nieco "słodszy" niż jego różowa siostra. Muszę przyznać, że mi, jako osobie bardzo wrażliwej na zapachy, ani jeden ani drugi nie utrudnia życia :) Wręcz przeciwnie, można powiedzieć, że zmywacze te wręcz ładnie pachną :)

Bezacetonowy zmywacz do paznokci o działaniu natłuszczającym. Dokładnie zmywa lakier, jednocześnie nawilżając i pielęgnując płytkę panokcia.

Jak ja oceniam działanie zmywaczy? Pomimo swojej niskiej ceny (3,99zł) są to bardzo dobre preparaty. Radzą sobie świetnie zarówno ze zwykłymi lakierami, jak i piaskami czy brokatami. Nie mówię, że działają cuda przy brokatach, jednak w porównaniu z wieloma innymi zmywaczami, które w ogóle nie radziły sobie z chropowatą fakturą, te są naprawdę dobre. Co do działania natłuszczającego to nie wiem czy nie traktować tego raczej jako minus dla zmywacza, który przecież powinien zapewnić doskonale odtłuszczoną płytkę przed malowaniem ;) Sądzę jednak, że chodzi raczej o fakt odżywienia paznokcia. Nie wiem czy jest to jakkolwiek zauważalne na paznokciu, jednak zdecydowanie może mieć to znaczenie w przypadku skórek. Nie zauważyłam ich przesuszenia, ani białych śladów wokół, które u mnie zostawia np. Rossmannowa Isana (niecierpię tych "żrących" zmywaczy).

Tym, które są zainteresowane składem...

Zmywacz różowy: Ethyl Acetate, Alcohol Denat., Propylene Glycol, Butyl Acetate, Parfum, Hexyl Cinnamal, Cl 172000, Cl47000

Zmywacz niebieski: Ethyl Acetate, Alcohol Denat., Propylene Glycol, Butyl Acetate, Parfum, Citronellol, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Limenene, Linalool, Cl 61565

Chemikiem nie jestem... ale brzmi groźnie :p Sądzę jednak, że podobnie jest z więkoszością zmywaczy. Niczym innym, niż własnie chemią, nie usuniemy lakieru z paznokci ;) 

Czy polecam? Zdecydowanie tak. Z czystym sumieniem - bardzo odpowiadają mi te zmywacze. Zużyłam już dwa i wczoraj przywiozłam do domu trzeci. Jaki jest ich minus? Osobiście żałuję, że nie są choć o 50ml większe :) 

Zmywacze można nabyć m.in. w drogeriach STARS (stacjonarnie lub na stronie internetowej www.starsdrogerie.pl) oraz w sklepach Trendy Shop, których listę możecie znaleźć na profilu marki na Facebooku: Trendy Shop :)



Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)

                          

Pozdrawiam,
PODPIS

11 grudnia 2013

a-England - Princess Sabra

Witajcie :)

Dziś chciałabym pokazać Wam ostatni lakier a-England, który otrzymałam do testów. Niestety ostatni - Princess Sabra :)



Princess Sabra to kolejny z lakierów należący do kolekcji The Legend, inspirowanej walką patrona Wielkiej Brytanii, świętego Jerzego, ze smokiem.


Princess Sabra - Ponętny złoto-oliwkowy bronzyt - pełna poświęcenia Księżniczka stale zmienia swoje ulotne, niezliczone odcienie.

Na pierwszy rzut oka lakier wydaje się złoty. Na paznokciach jest jednak bardziej zielonkawy, tak jak w opisie - oliwkowy, co w ostateczności daje efekt dość przyjemnego "zgnilaka" :) Ale ile w takim "zgnilaku" elegancji :D Holograficzne wykończenie nieziemsko wygląda w słońcu :)


Lakier wymaga dwóch warstw do dobrego krycia. Bardzo dobry pędzelek i idealna konsystencja sprawiają, ze nakłada się bardzo przyjemnie :) Całość zamknięta jest w 11ml buteleczce ze złotą nakrętką i prezentuje się bardzo elegancko :) Nie wiem co stało się z króliczkiem na naklejce, ale może to zwykłe niedopatrzenie...? Skoro Saint George z tej samej kolekcji nie był testowany na zwierzętach, to Princess Sabra pewnie też nie. Swoją drogą zaczęłam się ostatnio zastanawiać jak miałoby wyglądać takie testowanie lakierów do paznokci na zwierzętach... Słyszałyście o tym?:)

Zobaczcie jak księżniczka prezentuje się na moich paznokciach :) 









Lakier otrzymałam w ramach współpracy ze sklepem Fridays Store lecz nie wpłynęło to na moją opinię.

Jeżeli zainteresowały Was lakiery a-England, zapraszam Was gorąco do zapoznania się z ofertą sklepu Fridays Store :) 


Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)
                    

Pozdrawiam,
PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: