31 grudnia 2014

TOP 14 z 2014

Witajcie ostatniego dnia roku :)

Koniec roku zawsze skłania nas do pewnych podsumowań. Odkąd istnieje mój blog staram się publikować na nim mój subiektywny przegląd najlepszych zdobień z całego roku. Z roku na rok przekonuję się także, jak powoli zmieniają się moje paznokciowe i nail artowe upodobania. Nie chodzi tu tylko o samą technikę zdobień, która jest mam nadzieję coraz lepsza, ale o same zdobienia :) Jeżeli jesteście ciekawe jakie zdobienia wygrały w poprzednich latach zapraszam Was na TOP 12 z 2012 oraz TOP 13 z 2013 ;)

Wracając do kończącego się właśnie 2014 roku był to dla mnie rok kolejnej, bardzo udanej blogowej pracy :) Zaufanie wielu firm nadal trwa, kontynuuję rozpoczęte współprace i sądzę, że nieustannie się rozwijam, choć jak w wielu dziedzinach życia, także tu bywa raz lepiej, raz gorzej ;) W 2014 roku udało mi się popełnić aż lub tylko 125 postów. To mniej niż w roku 2013, jednak to średnio prawie jeden post na 3 dni! Tak czy inaczej mam nadzieję zmienić to w roku kolejnym i bywać tu częściej ;) Miło mi także, że coraz więcej osób obserwuje Z pazurkiem zarówno tu, jak i na moim fanpage'u :) Dzięki ogromne :)

A teraz, nie przedłużając, zapraszam na podsumowanie roku 2014! :)

Miejsce XIV:

Czarna dama była pierwszym zdobieniem w nowym 2014 roku ;) Kiedy pokryłam swoje paznokcie perłową bazą pomyślałam, że nic nie uda mi się zdziałać na tym "babcinym" kolorze :p Wzięłam jednak do ręki pędzel i zaczęłam malować dość spontanicznie kolejne elementy. Choć na zdjęciach widać, że efekt jest zasługą pociągnięcia pędzlem, to w rzeczywistości zdobienie wyglądało jak naklejka i podobało się wielu osobom :) Ja także w ostateczności się do niego przekonałam. Więcej: Czarna dama.

Miejsce XIII:

Nie wiem czy manicure, który umieściłam na 13. miejscu można uznać za typowe zdobienie, ponieważ jest to raczej prezentacja jednej z moich ulubionych technik - cieniowania - i sposobu na połączenie jej z drobinkowym topperem. Sposób ten wykorzystywałam już kilkakrotnie dobierając kolory lakierów bazowych do koloru drobinek, jednak to połączenie było chyba najlepszym ze wszystkich i spodobało się także Wam - jak sądzę po komentarzach :) Więcej: My Secret Nail Art #223 naughty dots

Miejsce XII:


Zdobienie, które umieściłam na miejscu 12. jest dowodem na to, że moje podejście do zdobienia paznokci sporo się zmieniło ;) Nie zawsze mam ochotę na wymyślne wzory, które często zastępuję prostymi pociągnięciami pędzla, drobnymi detalami, wyglądającymi i tak bardzo dobrze :) Przy tym zdobieniu sama byłam zaskoczona, że tak delikatny wzorek potrafi być tak efektowny :) Dodatkowo manicure ujawnia moje duże skłonności do sięgania po matujący top w 2014 roku :p Więcej: Delikatnie

Miejsce XI:


Nigdy nie pałałam miłością do różu na paznokciach. I do tej pory nie pałam. Są jednak takie jego odcienie, które przyciągają mój wzrok i które zdarza mi się nosić, szczególnie wtedy, gdy dodam drobne, czarne detale (chyba nie łączyłam tego koloru z żadnym innym poza czernią właśnie;)) Zdobienie z miejsca 11. jest także kolejnym dowodem na minimalizm, który coraz częściej gości na moich paznokciach :) Dodam jeszcze, że jest to jedno ze zdobień inspirowanych, a pomysł został zaczerpnięty od Tips and Topcoat. Więcej: Heart moon ;)

Miejsce X:

Litewską wariację polubiłam dlatego, że była połączeniem moich ulubionych odcieni - beżu i czerni z nutą złota :) Dodatkowo jest do dziś przyjemnym wspomnieniem wspólnego wyjazdu z moim K. :) Więcej: Litewska wariacja :)

Miejsce IX:

Czarna sowa była jednym z moich zaledwie dwóch tegorocznych pomysłów na Halloween. Polubiłam ją za perfekcyjne cieniowanie, wzór łączący się w jeden motyw na wszystkich paznokciach oraz mój ulubiony ostatnio matowy efekt ;) Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę jeszcze bardziej kreatywna na te mroczne święto ;) Więcej: Halloween Nails #2 - The black owl.

Miejsce VIII:

Paznokcie w stylu retro powstały na konkurs Ambasadorek marki Vipera Cosmetics, w którym zostałam wyróżniona, zyskując ten zaszczytny tytuł ;) Jednocześnie były jednymi z najbardziej szczegółowych, które kiedykolwiek namalowałam, ponieważ skupiłam się na dość małych detalach przy niezbyt długiej wtedy płytce ;) Nie wiem czy są paznokciami, które nadają się na co dzień, ale doceniam je nieskromnie za sam pomysł i własną cierpliwość ;) Więcej: Czy ten Pan i Pani...? - Paznokcie w stylu retro :)

Miejsce VII:

Naklejki wodne to doskonałe rozwiązanie dla tych, którzy nie mają czasu na skomplikowane zdobienia bądź na tyle dużych zdolności, aby malować wszystko ręcznie ;) Sama sięgnęłam po nie tylko kilka razy, jednak piórka ogromnie nie zachwyciły i na pewno jeszcze nie raz do nich wrócę. Bardzo spodobał mi się także gradient z szarością w roli głównej :) Więcej: Feather nails.

Miejsce VI:

Dowody zbrodni to drugie z halloweenowych zdobień z roku 2014. Choć nie używam stempli i nie posiadam żadnych płytek (tak - nie posiadam, musicie w to uwierzyć, choć w przyszłym roku na pewno się to zmieni :p) to ten jeden raz postanowiłam stworzyć stemplowane zdobienie z... własnych linii papilarnych. Byłam z niego niezwykle dumna bo efekt okazał się zaskakujący i oryginalny, co także Wy zauważyłyście i podkreślałyście ;) Więcej: Halloween nails #1 - Dowody zbrodni.

Miejsce V:

Kwiatki w kratki były zdobieniem inspirowanym, przyznaję się do zgapienia pomysłu od Julii Nessy, jednak mogłam bić sobie delikatne brawo za jego odwzorowanie i precyzję :) Do tego piękny nudziak w satynowej wersji... czego chcieć więcej? ;) Wzór powtórzyłam także na paznokciach hybrydowych znajomej, więc sądzę, że się podobał :) Więcej: Kwiatki w kratki ;)

Miejsce IV:



Złoty Sylwester to ostatnie zdobienie roku 2014. Byłam z niego niezwykle dumna. Lubię to zdobienie za klasyczne połączenie kolorów - złota i czerni - za staranność, efekt, który w rzeczywistości był jeszcze lepszy niż na zdjęciach... za wszystko ;) Więcej: Złoty Sylwester

Miejsce III:

Ostatnie miejsce na podium zajęło zdobienie, po którym nie spodziewałam się tak ładnego efektu. Wiem, że róże w stylu vintage malowała już pewnie każda z Was, może nawet kilkakrotnie, jednak dla mnie była to pierwsza tego typu próba i choć nie wymagała dużo wysiłku to efekt bardzo mile mnie zaskoczył i nawet nie wyglądał zbyt patriotycznie :p Więcej: Vintage roses

Miejsce II:

Kocham zielenie. Uwielbiam tę długość paznokci, choć nie zawsze mam możliwość jej posiadania ;) Jestem zafascynowana zdobieniami Muxe. I to od niej ściągnęłam wzór. Nie wiem czy powinnam w takim razie umieszczać tego typu zdobienia w swoich podsumowaniach, ale nie mogę oprzeć się temu wzorowi. Motyw jest przecudowny. I mógłby walczyć o pierwsze miejsce na podium, gdyby nie jedno ze zdobień, w których, co tu dużo mówić, przeszłam samą siebie :p Chyba jeszcze kiedyś zmaluję koniczynki... :p Więcej: Na szczęście!

Miejsce I:

Jesienne liście są moim największym osiągnięciem 2014 roku, jeżeli chodzi o zdobienie paznokci. Mogą Wam się podobać lub nie, możecie chwalić, albo znaleźć w nich niedociągnięcia... dla mnie to ideał :p Wiem, że brzmi to nieskromnie, ale do tej pory nie namalowałam tak efektownych paznokci i nie wiem czy w przyszłym roku uda mi się to zmienić ;) Żadne inne, nawet z pozostałych lat, nie zasługują na I miejsce tak jak właśnie Autumn leaves

Jeżeli dotrwałyście do końca to bardzo Wam dziękuję ;) Mam nadzieję, że choć kilka zdobień z zaprezentowanych wyżej przypadło Wam do gustu i że znajdziecie wśród nich swoich faworytów ;) Właśnie - które zdobienie umieściłybyście w pierwszej trójce? Czekam na komentarze :)

Korzystając z okazji chciałabym złożyć moim czytelniczkom serdeczne życzenia na zbliżający się 2015 rok. Rozpocznijcie go i zakończcie z uśmiechem na twarzy, spędzajcie miło czas, nie zapominając o rodzinie i znajomych. Pielęgnujcie swoje pasje, rozwijajcie się - idźcie do przodu. Róbcie coś dla siebie, lecz nie zapominajcie o innych. Pracujcie, kochajcie, bawcie się - bądźcie szczęśliwe! :) Szampańskiej zabawy!

Do zobaczenia w przyszłym roku :)

Pozdrawiam,
PODPIS

30 grudnia 2014

Vipera Cosmetics - Roulette 40

Witajcie ;)

Nie mam wielu lakierowych marzeń. Nie tworzę "chciejlisty" lub jak kto woli "wishlisty" z lakierami, które chciałabym posiadać. Chyba osiągnęłam już pułap, na którym zdałam sobie sprawę z faktu, że i tak nigdy nie będę w stanie zużyć wszystkich kilkuset buteleczek, które obecnie są w moich zbiorach, bo kilkudziesięciu do tej pory nie miałam jeszcze na paznokciach ;) Miałam jednak jedno ciche marzenie, bardzo łatwe do spełnienia, dotyczące jednego z lakierów marki Vipera. Łatwe, ponieważ wystarczyło pójść do drogerii i wybrać sobie z półki wymarzony lakier, za który dodatkowo nie trzeba słono płacić ;) Niestety po przeprowadzce dostępność szafy Vipery w okolicy znacznie się ograniczyła i jakoś zapomniałam o mojej ulubionej Ruletce ;) Na szczęście Vipera Cosmetics zadbała o swoje Ambasadorki na tyle, że przed świętami miałyśmy możliwość wyboru trzech interesujących nas lakierów :) I tu nie zastanawiałam się już w ogóle - w moje ręce trafiła buteleczka Vipery Roulette 40 :)


Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce. - See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.

Więcej o kolekcji Roulette możecie przeczytać w poście o topperze Roulette nr 43 lub na stronie www.viperasklep.pl :) Mi natomiast pozwólcie pokazać Wam już tę piękną Ruletkę nr 40 :) 

----------------------------------------

DESIGN: Ruletki kryją się w prostokątnej, dość wysokiej buteleczce z czarną, matową nakrętką. Na jej szczycie znajduje się numerek koloru, który jest powtórzony także na naklejce na buteleczce. Pojemność: 12 ml.


PĘDZELEK: Długi, prostokątny, dobrze przycięty, nie sprawiający żadnych problemów przy malowaniu.


Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.
- See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
KOLOR: Mówiąc o kolorze, mówimy oczywiście o odcieniach drobin. A tu istny szał! :) Czerwień, róż, żółty, zielony, niebieski, fioletowy... Niezły cyrk ;)

WYKOŃCZENIE:  Vipera Roulette 40 to oczywiście topper z drobinkami. Nie jest to jednak coś typowego i to właśnie na tej nietypowości lakier tak bardzo zyskuje w moich oczach :) Nie jestem pewna, czy w całej tej mieszaninie jesteśmy w stanie znaleźć dwie takie same drobinki :) Jak widzicie na zdjęciu wyżej mają one wszelkiego rodzaju kształty i wielkości - dla mnie są po prostu cudowne :)

KRYCIE: W przypadku toppera nie jesteśmy też w stanie mówić stricte o jego kryciu. Możemy co najwyżej pokusić się o określenie ilości drobin, które pozostają na naszej płytce po nałożeniu jednej jego warstwy. Trzeba przyznać, że nie rozkładają się one równomiernie i osobiście nakładałam je raczej punktowo, niż tradycyjnie pociągnięciami z góry w dół, dzięki czemu pokryły one w miarę równomiernie cały paznokieć. Efekt był bardzo ładny, lecz dla porównania zobaczycie niżej także rezultat po nałożeniu dwóch tego typu "warstw" :)

Całość na białej bazie, aby w pełni ukazać Wam magię tego lakierowego szaleństwa :)

Jedna warstwa:





Dwie warstwy:





Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.
- See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.
- See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.
- See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
Słów kilka od Producenta:

Lakier do paznokci z kolekcji Roulette, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. Wyłowione pędzelkiem kształty i kolory zwykle rozkładamy na płytkach chaotycznie lub chaos wspieramy swoją fantazją. Każde z rozwiązań przynosi świetny, bo nowoczesny i niebanalny rysunek na płytkach paznokciowych. Mile zaskakuje efektem, za każdym razem odmiennym, jak w ruletce.
- See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/2014/11/vipera-cosmetics-roulette-43.html#sthash.OUdK8fL3.dpuf
Nie wiem czy istnieje jakiś inny top coat z drobinkami, który będzie w stanie skraść moje serducho tak jak ta kolorowa, przecudowna Ruletka. Macie ją w swoich zbiorach? Jeśli nie - żałujcie ;)

Lakier ten zagościł na moich paznokciach w dość wyjątkowy dzień i przyznam, że był najodpowiedniejszym lakierem, jaki mogłam tego dnia mieć... Dziś skończyłam 25 lat! Ćwierć wieku za mną... Prawda, że bardzo urodzinowy? :)

Lakier do paznokci z kolekcji ROULETTE, to nie tylko świetna zabawa, ale także przebojowy i trwały design do paznokci. - See more at: http://zpazurkiem.blogspot.com/search/label/Ambasadorka%20Vipera%20Cosmetics#sthash.ANcM11PV.dpu
Zapraszam Was na stronę www.vipera.com.pl oraz na profil marki na Facebooku: Vipera Cosmetics :) Nie zapomnijcie zajrzeć do sklepu internetowego www.viperasklep.pl!



"Z pazurkiem" na Facebooku - zapraszam ;)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

29 grudnia 2014

Złoty Sylwester

Kochane!

Święta za nami, a po świętach... każdy myśli już o Sylwestrze :p Dziś więc przychodzę do Was ze zdobieniem, które na pewno sprawdzi się doskonale na tę szaloną noc i na pewno będzie uniwersalne! Moim zdaniem złoto pasuje do wszystkiego, o ile oczywiście pozostałe nasze dodatki także będą złote ;)

 Bazą dzisiejszego zdobienia jest recenzowane wczoraj, piękne złotko Deni Carte Sparkling nr 32. Reszta to farbka akrylowa, cienki pędzel oraz czysta fantazja :p Niejednokrotnie widywałam zdobienia wyglądające niczym koronka, lub całopaznokciowa, ażurkowa naklejka. Sama też takie naklejki miałam, jednak jak się okazuje - potrafię sama sobie taką namalować. Cała tajemnica tkwi w tym, aby puścić wodze fantazji i malować co pędzel przyniesie ;) Jest to jednak zdobienie wymagające więcej wprawy i przede wszystkim cierpliwości, aby powtarzać je na kolejnych paznokciach w tej samej formie. Sądzę także, że wyglądałoby świetnie nawet jako akcent na jednym/dwóch paznokciach przy pozostałych czarnych lub złotych - jak kto woli. I uprzedzając pytania - nie, nie pomalowałam sobie prawej dłoni, bo nie starczyło mi cierpliwości a przy ostatnim paznokciu lewej drżała mi już ręka ;) Nie potrafię powiedzieć, czy udałoby mi się to tak dokładnie jak na ręce lewej, ale jeżeli któraś z Pań życzy sobie takie zdobienie to namaluję na obu :p

Koniec gadania - zapraszam do oglądania ;)






A Wy macie już jakieś pomysły na sylwestrowe paznokcie? ;) Podrzućcie w linkach! :)

Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

28 grudnia 2014

Deni Carte Sparkling nr 32

Witajcie ponownie ;)

Te z Was, które śledzą mojego bloga kojarzą zapewne markę Deni Carte, o której już kilkakrotnie pisałam. Jeżeli jesteście ciekawe moich poprzednich produktów bydgoskiej firmy Korona odsyłam Was do zakładki Deni Carte, gdzie wszystko jest w jednym miejscu :) Dziś natomiast chciałabym pokazać Wam lakier z nowej, rzec można nawet - karnawałowej - kolekcji Deni Carte Sparkling. W jej skład wchodzi 14 lakierów z drobinkami, które idealnie sprawdzą się jako dodatek do Waszych stylizacji na sylwestrowe i karnawałowe szaleństwa :) W moje ręce trafiły ostatnio trzy kolory: zielony nr 9, niebieski nr 21 oraz złoty nr 32.

Na początek zapraszam na recenzję lakieru Deni Carte Sparkling nr 32 :)

Jedno złoto DC w swojej kolekcji już posiadam. Jest to lakier nr 234 - bardzo tradycyjne i nieco jaśniejsze od 32 złotko. W przypadku odcienia z kolekcji Sparkling mamy bowiem do czynienia z kolorem ciemniejszym, imitującym delikatnie stare złoto. Gdybym miała określić lakier w jego czystej postaci postawiłabym na wykończenie glassfleckowe, jednak jest ono przełamane mnóstwem skrzących się przez szkiełko i na paznokciu drobinek w różnych odcieniach :) Nie sprawiają one jednak, że otrzymujemy wysoki połysk po wyschnięciu. Wręcz przeciwnie, wykończenie tego typu imituje efekt nie tyle matowy, co satynowy. Lakier ma bardzo przyjemną konsystencję i dobre krycie - wystarczą dwie tradycyjne warstwy, choć zauważyłam, że przy dość krótkich paznokciach, które obecnie posiadam (PS. Postanowiłam wrócić do kwadratów :p) radę dałaby także jedna, grubsza warstwa :) Lakier nie smuży i nie wyostrza niedoskonałości na płytce. W sztucznym świetle numer 32 wygląda czasami tak, jakby był metaliczną, całopaznokciową naklejką ;) Zmywa się przyzwoicie, pomimo obecności drobin i nie wymaga użycia folii ;)

Czy lakier ma jakieś wady? Zauważyłam dwie. Niestety mój egzemplarz ma w dziwny sposób wycięty pędzelek. Z jednej strony jest on równy i dobrze przycięty, z drugiej bardzo poszarpany, z różną długością włosia. Sądzę jednak, że jest to czysty przypadek i inne egzemplarze tego koloru nie muszą mieć tego problemu. Z resztą, nie stanowi to dla mnie aż tak dużej przeszkody, poza tą, że muszę uważać, aby odpowiednią stroną pędzelka nakładać lakier ;) Drugim, małym minusem, jest fakt dość długiego schnięcia. Paznokcie pomalowałam wieczorem, przed godziną 19, a kiedy przed 20 przebierałam się na wyjście ze znajomymi zepsułam efekt na prawie wszystkich paznokciach prawej ręki :p Nie nakładałam jednak utwardzacza, więc z nim na pewno można schnięcie przyśpieszyć ;) Swoją drogą dobrym preparatem jest m.in. recenzowany nie tak dawno utwardzacz do paznokci 5w1 od DC :) Aha! Jeszcze jedna rzecz - na buteleczce nie znajdziemy nazwy kolekcji. Szkoda - to zawsze fajny detal :)

Lakier zamknięty jest w typowej dla marki, walcowatej buteleczce z czarną nakrętką, na której szczycie znajduje się numerek. Na buteleczce, jako dodatkowa informacja, pojawiła się większa naklejka, z opisem całego składu lakieru. Nie znajdziemy tam toluenu i formaldehydu. Niestety zmianie nie uległ nadruk z logo i nazwą lakieru z przodu. W dwóch wcześniejszych egzemplarzach nadruk zdążył mi się bardzo mocno wykruszyć, a kiedy przeciągnęłam delikatnie paznokciem po obecnym zauważyłam, że także nie jest trwały :) Najważniejsze jednak, że numerek z nakrętki jest nie do zdarcia :) Miłośniczkom zwierząt przekażę jeszcze, że lakiery nie są testowane na zwierzątkach :)

Patrzcie i cieszcie oko - jest śliczny ;) Na zdjęciach oczywiście bez top coatu :)




Wiecie już pewnie, że tego typu odcienie nie pozostają u mnie solo i już jutro postaram się pokazać Wam zdobienie sylwestrowe z udziałem tego pięknego złotka :) Jeżeli jesteście zainteresowane pozostałymi lakierami z kolekcji odsyłam Was na stronę Deni Carte - Lakiery do paznokci Sparkling. Kosztują zaledwie 7,50zł :)

Zapraszam Was także na fanpage marki na Facebooku (Deni Carte)...




...oraz do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)


Pozdrawiam,
PODPIS

Świąteczne śnieżynki - manicure hybrydowy

Witajcie poświątecznie :)

Tak jak wspomniałam na swoim fanpage'u - czas świąt był dla mnie na tyle absorbujący, że nie miałam nawet chwili na blogowanie ;) Przed świętami kilka pań postanowiło przekazać swoje paznokcie w moje ręce, dzięki czemu mam na koncie kilka pazurków hybrydowych więcej ;) Nie robiłam im jednak zdjęć, bowiem były wyłącznie połączeniem maksymalnie dwóch kolorów, w których główną rolę odgrywał oczywiście kolor złoty ;) Popełniłam jednak małe, proste, zimowo-świąteczne zdobienie, które dziś mam przyjemność Wam pokazać :)


Pamiętacie zapewne Złotą panterkę Pauliny, którą pokazywałam Wam jakiś czas temu ;) Tym razem Paulina zdecydowała się na klasyczne, bardzo świąteczne połączenie lakierów Semilac: złota Gold Disco z czerwienią Classic Wine i delikatnym, białym zdobieniem, które wykonałam farbką akrylową :) Nic dodać, nic ująć :)


 Wydaje mi się, że śnieżynki tak królują tej zimy, że raczej nic ich nie pobije ;) Może to jakiś sposób na przywołanie zimy? ;)

Wszystkie kolory lakierów hybrydowych Semilac dostępne są na stronie www.pazurki.com.pl :) Jeżeli interesuje Was jakiś konkretny odcień warto zajrzeć także na Facebooka marki - Diamond Cosmetics Poland - być może ktoś już wykonał jakieś zdobienia z użyciem danego koloru i będziecie mogły odnaleźć swatche w galerii zdjęć? :)


Zapraszam do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku ;)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

22 grudnia 2014

My Secret Nail Art 228 Pea green dots (choinka)

Witajcie :)

Czas przedświąteczny nie sprzyja u mnie blogowaniu, jednak postanowiłam jakoś się zabrać do roboty i pokazać Wam kilka zdobień, które po świętach mogą być już trochę nieaktualne ;) Zapraszam więc na recenzję kolejnego toppera z karnawałowej limitowanki My Secret, który jednocześnie nakłonił mnie do spontanicznego, trochę świątecznego zdobienia - 228 Pea green dots :)

Jak wspominałam już przy okazji recenzji Amethyst całą ósmkę można podzielić na toppery typowo sylwestrowe, będące mieszankami brokatów, jak i te mniej "szałowe", bardziej stonowane ;) Pea green dots należy właśnie do tych drugich i jest mieszaniną mniejszych i większych jasnozielonych heksów z czarnymi nitkami. Być może nieco dokładniej dostrzeżecie to na moim "szybkim" wzorniku :p

Dużą zaletą zielonego toppera jest to, że pędzelkiem możemy nabrać wystarczającą ilość drobin, które fajnie, równomiernie się rozprowadzają. Na moich zdjęciach możecie zobaczyć dwie cienkie warstwy. Kiedy brakuje nam w jakimś miejscu konkretnej drobiny, raczej nie ma problemu z tym, aby ją sobie "dołowić" :p W całości zanurzona jest kuleczka do mieszania, jednak podobnie do innych lakierów z kolekcji Nail Art nie spełnia ona swojej roli, ponieważ lakier jest zbyt oporny ;) Na chwilę obecną nie zauważyłam jednak aby była ona potrzebna.

Zielony odcień heksów przywołał na myśl oczywiście choinkowe klimaty, a czarne nitki bardzo skojarzyły się z choinkowymi igiełkami ;) A że nie chciałam poprzestać na samej prezentacji lakieru na jednym kolorze postawiłam na mały misz-masz, który wyszedł bardzo, bardzo spontanicznie ;) Do całości wykorzystałam lakier Dressed in black, Green z wiosennej kolekcji Hot Colors oraz kolorowe, zielone ćwieki... i oczywiście Pea green dots! :) Dziś akurat ubrałam także choinkę w swoim domu, więc zdobienie akurat! :p





I jak Wam się podoba taka wersja pół-choinki? ;) Trochę spontaniczna, trochę śmieszna, ale chyba nie najgorsza ;) A Pea green dots możecie znaleźć w sieci Drogerii Natura! :)

Zapraszam do polubienia My Secret na Facebooku:)


"Z pazurkiem" na Facebooku - zapraszam :)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: