O tym, że lubię fiolety, wspominałam pewnie już nie raz ;) Dlatego też, kiedy zobaczyłam na własne oczy nowości My Secret Nail Art z edycji karnawałowej, prawie od razu wzięłam do ręki jeden z nich - właśnie fioletowy. Spodobał mi się nie tylko sam odcień, lecz także intrygująca mieszanka wewnątrz ;) Zobaczcie same ;)
Najnowszą ósemkę od My Secret podzielić można na dodatkowe dwie części. Pierwsze cztery buteleczki, które widzicie na zdjęciu wyżej w górnym rzędzie, to zanurzone w przeźroczystej bazie różnokolorowe drobiny, różnej wielkości (praktycznie same heksy i nitki). Cztery pozostałe, w tym właśnie Amethyst, są natomiast mieszaniną różnej wielkości i kształtu brokatów, cekinów i innych skrzących drobin. Aby dokładniej przyjrzeć się wszystkim mieszankom, przygotowałam dla Was prosty próbnik na białym kartoniku ;)
Ze wszystkich topperów to właśnie Amethyst jest tym najbardziej "skomplikowanym" ;) W bezbarwnej bazie zatopiony jest na pierwszy rzut oka fioletowy, jednak po bliższym przyjrzeniu się - różnobarwny - brokat. Znajdziemy tam bowiem niebieski pyłek oraz nieco większe drobiny w kolorze różowym i fioletowym, które składają się na ogólny, fioletowy odcień. Amethyst jest także jedynym spośród całej ósemki topperem, w którym zanurzone zostały nieregularne, srebrne i dość duże drobiny, przypominające pokruszone szkło lub metal. Nagromadzenie brokatu sprawia, że przy dwóch/trzech warstwach uzyskujemy już niemal pełne krycie. Sama jednak postanowiłam wykorzystać ten piękny fiolet do urozmaicenia lakieru KOBO #56 Heather valley, z którym zgrał się idealnie, tworząc piękne - sylwestrowe zdobienie w postaci fioletowej mgiełki :) Brokat nałożyłam gąbeczką i nie pytajcie ile później miałam roboty przy czyszczeniu skórek :p Ale efekt był tego wart! Szkoda, że na zdjęciach nie wygląda aż tak dobrze jak w rzeczywistości :)
Zapraszam do polubienia My Secret na Facebooku:)
"Z pazurkiem" także można polubić :)
Te paznokcie wyglądają wspaniale..
OdpowiedzUsuńnie no kusicie tymi lakierami a ja już wydałam na inne majątek :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się jako taki dodatek do zwykłego lakieru ;)
OdpowiedzUsuńfiolecik prezentuje się genialne ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentują sie te toppery! A zdobienie? Urocze - uwielbiam takie połaczenia :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za fioletami ale ten topper robi robotę:) Zdobienie bardzo efektowne.
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ;-)
OdpowiedzUsuńkocham takie śliwkowe kolory ♥
OdpowiedzUsuńCudne mani i bardzo fajne topy.. Gdyby tylko te paskudy łatwiej się zmywały, to nosiłabym je regularnie, a tak tylko od święta ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda to mani :)
OdpowiedzUsuńHmm, bardzo ładny lakier, mi się podoba ;-)
OdpowiedzUsuńświetne są te topy a Twoje mani boskie <3
OdpowiedzUsuńSuper te toperki :) Chętnie przygarnęłabym kilka, ale zrobiłam sobie szlaban w grudniu na lakiery ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się 231 :D
OdpowiedzUsuń