Jak mija dzień? :) Wpadłyście już w szał kupowania prezentów pod choinkę? :) Ja już część mam załatwionych, części nadal poszukuję, ale już jestem na etapie "z górki" ;)
Dziś chciałabym zaprosić Was na recenzję kolejnego pięknego odcienia z regularnej kolekcji KOBO. Tym razem będzie to numer 56 - Heather valley.
Jak wskazuje nazwa lakieru - "wrzosowa dolina" - lakier powinien swym kolorem nawiązywać właśnie do kwiatów wrzosu. Zwykle kojarzą nam się one jednak z jaśniejszymi odcieniami fioletu (nawet na liście kolorów, wrzosowy znajduje się w tych jaśniejszych tonach). Dlatego też dla mnie lakier ma w rzeczywistości kolor bardziej jagodowy. Jagodowy, lecz nieco przybrudzony - co też dodaje mu pewnego rodzaju uroku :) Efekt, który możecie zobaczyć na zdjęciach niżej jest zasługą dwóch tradycyjnych warstw. Lakier dobrze rozprowadza się na płytce i nie smuży, choć jego konsystencja od razu po otwarciu jest dość rzadka (po chwili nieco gęstnieje:)). Nie zauważyłam, aby lakier odbarwił moje paznokcie lub skórki. Muszę przyznać, że uwielbiam takie fiolety! Kolejny lakier od KOBO, który skradł moje serce :D
Bardzo ciekawiło mnie jak lakier będzie wyglądał w wersji matowej, dlatego też nałożyłam na niego "na próbę" warstwę matującego topu My Secret. Jak się okazało, dopiero dzięki niemu udało mi się "wyciągnąć" z lakieru jego piękny odcień... Wyglądał zjawiskowo :)
Która wersja lepsza? Błysk czy mat? :) Mnie urzekły obie, choć matowa ma w sobie "to coś"... :)
Nie mogłam pozostawić tak cudownego koloru bez niczego, dlatego mam nadzieję, że jeszcze dziś pokażę go Wam w wersji nieco urozmaiconej :)
Zapraszam na profil marki KOBO na Facebooku :)
"Z pazurkiem" też zaleca się odwiedzać :p
Mat jest przepiękny! :o
OdpowiedzUsuńbardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńo śliweczka już ją gdzieś widziałam, ładna jest :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych kolorow na pazurkach :) Wyglada swietnie!
OdpowiedzUsuńFiolet to obok niebieskiego mój ulubiony kolor:) Wersja w macie jest boska!
OdpowiedzUsuńWow boski ;-)
OdpowiedzUsuńFajny fiolecik :) W wersji tradycyjnej jak i w macie bardzo fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolory!
OdpowiedzUsuńWolę wersję z połyskiem. Na paznokciach lubię połysk. :-)
Hej hej :) u mnie z prezentami podobnie :)
OdpowiedzUsuńa co do lakieru, to kolor rzeczywiście piękny, jednak mi się bardziej podoba wersja z połyskiem. Mat tez jest fajny, ale nie sam, może by je połączyć? :)
Ale cudowny kolor jaki daje szklany połysk super i w macie również efektywny super :)
OdpowiedzUsuńlubię takie fiolety, wersja błyszcząca bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń