31 stycznia 2016

My Secret Glam & Shine 262 Dragonfly

Witajcie :) 

Coraz częściej przekonuję się o tym, że zielenie nie są najchętniej wybieranymi odcieniami na paznokcie. Panie po prostu za nimi nie przepadają, źle się w nich czują, są przekonane, że paznokcie nie będą do niczego pasować. Prawdą jest, że zielenie nie zawsze pasują do naszej karnacji lub naszego ubioru na co dzień i lubią przyciągać wzrok ;) Małą odmianą są mięty, pistacje, czy turkusy, ale trawiasta zieleń to chyba nadal coś ekstrawaganckiego. Dziś mam dla Wam recenzję i mnóstwo zdjęć wyrazistej zieleni od My Secret z najnowszej kolekcji Glam & Shine. Mowa o Dragonfly.

Dragonfly, czyli ważka (świetna nazwa!:)) to głęboka, morska zieleń, która zawdzięcza swój efekt wyrazistemu, zielonobłękitnemu shimmerowi. Jest on oczywiście dość widoczny na paznokciach. Pomimo nagromadzenia drobinek lakier nie smuży. Aby w pełni pokryć płytkę potrzebujemy dwóch warstw, jednak przy bardzo długich pazurkach mogą być widoczne prześwity na wolnym brzegu. Trzeba przyznać, że jest to kolor bardzo odważny i wymagający. Nie będzie wyglądał dobrze przy źle opiłowanych lub pobruzdowanych paznokciach, a także przy przesuszonych skorkach. Moim zdaniem nie współgrał zbyt dobrze z moim odcieniem skóry (jestem dość blada), jednak nie umiem sobie wyobrazić go także przy opalonych dłoniach... Ciekawy odcień, jednak wymagający przemyślenia i staranności :) 










Kiedy Dragonfly wylądował już na moich paznokciach nie mogłam nie sprawdzić jak prezentuje się w matowym wykończeniu... Zaskoczył mnie! ;)


W macie spodobał mi się o wiele bardziej! A Wy jak sądzicie? :) 

Lakiery z kolekcji Glam & Shine dostępne są w sieci Drogerii Natura za jedyne 6,99zł (10ml), choć z pewnością już niedługo będziecie miały okazję trafić na promocje :) 

Zapraszam do odwiedzania fanpage'a My Secret na Facebooku!


Zapraszam także do mnie - codziennie świeża dawka zdobień niepublikowanych na blogu ;)


Pozdrawiam,
PODPIS

28 stycznia 2016

Drewno, pepitka, gwiazdki, czyli mix stylizacji z Born Pretty Store (płytka BPS BP-L 006)

Dzień dobry, cześć i czołem! :) 

Wściekłość mnie ogarnia, że tak dobrze zaczęłam ten miesiąc blogowania, a wyszło jak zawsze, czyli po krótce tak, że mam przygotowanych mnóstwo zdjęć, a jak zwykle niewiele czasu i mocy na ich opublikowanie i napisanie kilku słów ;) Dziś jednak przyszła pełna mobilizacja i postanowiłam pokazać Wam kilka propozycji zdobień z płytką Born Pretty Store BP-L 006, z którą bardzo się polubiłam :)

O kartnikach, w których otrzymujemy płytki z Born Pretty Store nie muszę Wam już z pewnością pisać, ponieważ jeżeli jesteście w temacie to wiecie, że płytka jest bardzo dobrze (i pięknie ;)) zabezpieczona. Kartoniki są kolorowe, fajnie zdobione i przede wszystkim płytka się z nich nie wysuwa. Dodatkową osłoną jest ponadto tradycyjna, niebieska folia. Te z Was, które jeszcze nie znają płytek BPS odsyłam do posta o innej płytce, gdzie napisałam więcej o samych "opakowaniach" :)

Podobnie do wcześniej recenzowanych płytek, także numer 006 ma wymiary 13 cm x 7 cm (biała podkładka). Znajdziemy na niej 14 całopazokciowych, dość dużych wzorów, które w moim przypadku, jak i w przypadku moich klientek, sprawdzają się także na kciukach. Na samym dole jest ponadto 8 mniejszych, pojedynczych wzorków. Moim zdaniem płytka ta jest absolutnym must have każdej lakieromaniaczki. Dlaczego? Znajdziemy na niej bardzo przydatne w zdobnictwie motywy. Nie bez przyczyny nazwana jest płytką klasyczną. Mamy więc m.in. dwie pepitki (prostą i ukośną), duże kropki, jodełkę, chevron (to on zadecydował chyba o wybraniu przeze mnie tego właśnie modelu :)), kratę, szachownicę, czy zwyczajne, proste paski. Do tego dwa motywy zwierzęce (zebra i cętki), gwiazdki i wzory bliżej niesklasyfikowane typu "drewno" (a tak mi się przynamniej skojarzyło:p), trójkąty i romby. Jeszcze większa różnorodność cechuje rząd pojedynczych wzorków - mam wrażenie, że zostało w nim umieszczone to, co akurat się zmieściło - czaszka, trzy motywy z wąsami, kokardka, wstążeczka i dwie śnieżynki ;) Wszystkie są jednak bardzo fajne i z pewnością jeszcze do nich powrócę ;) Wszystkie wzory, nawet te większe, odbijają się bardzo dobrze. Czasami, gdy trochę niefortunnie odbiję wzór, zdarza mi się domalować "plamki" czarnym lakierem, ale nie jest to uciążliwe. Zdarzyło mi się w przypadku szachownicy i chevrona. 

Na początek zdobienie "drewniane", czyli ze środkowym motywem z górnego rzędu ;) Być może taki był zamysł, a być może tylko mi się tak wydaje, ale drewno było moim pierwszym i jedynym skojarzeniem ;) Połączyłam więc dwa odcienie beżu - bardzo jasny i wpadający w brąz... Wyszło dość ciekawie, ale do teraz nie wiem dlaczego nie wykończyłam całości matem ;)


Kolejne zdobienie, bardziej klasyczne, w bieli i czerni z wykorzystaniem drugiego wzoru - ukośnej pepitki.




Zdarzyło mi się także wykrzystać motyw gwiazdek...


...ale z płytki są bardzo zadowolone także moje klientki ;) Przedstawiam Wam więc kilka propozycji zdobień, które wyszły spod mojej ręki w ostatnim czasie :)








Czy płytka BP-L 006 ma jakieś minusy? Jeden - mały ;) Wzory, które się na niej znajdują mogą nie sprawdzić się wystarczająco dobrze na małej i wąskiej płytce. Są po prostu bardzo "konkretne" i kiedy nie zmieszczą się w znacznej części na paznokciu mogą nie wyglądać tak dobrze :) 

Jeżeli podoba się Wam takie połączenie wzorów na płytce odsyłam do strony Born Pretty Store :) 

Przypominam, że przy zakupie nieprzecenionych produktów ze strony możecie skorzystać z rabatu wpisując poniższy kod:


Born Pretty Store na Facebooku :)

"Z pazurkiem" na Facebooku - zapraszam ;)

Pozdrawiam,
PODPIS

6 stycznia 2016

Królowa śniegu (naklejki BPS Magico)

Witajcie! :)

Jest mróz, jest zimno... w końcu mamy zimę ;) Może nie spadło tyle śniegu, ile by mogło, ale i tak lepszy delikatny biały puch niż deszcz i błoto ;) Podobno pod koniec tygodnia ma wrócić do nas pogoda bardziej jesienna, więc może się okazać, że to ostatni moment na śnieżynkowe zdobienia ;) 

Dziś chciałabym zaprezentować Wam jedno z takich zdobień, w którym główną rolę odgrywają śnieżynki. Zapraszam na recenzję naklejek od Born Pretty Store :)

Naklejki Magico z motywem śnieżynek otrzymujemy na blistrze o wymiarach ok. 10 cm x 8 cm. Na zdjęciu powyżej wydaje się jakby był on zupełnie biały, jednak niezwykle trudno uchwycić na zdjęciu białe płateczki na białym tle :p Na niewielkim kawałku papieru doliczyłam się około 140 sztuk ozdób. Śnieżynki mają bardzo różne kształty i rozmiary. Wydaje mi się, że jest na nim 13 różnorodnych kształtów płatków, od malutkich, po większe, a także śnieżynki "na łańcuszkach" (nie wiem jak inaczej to określić :p) i przecinające się girlandy z kropek i gwiazdeczek. Jeżeli chcecie przyjrzeć się im z bliska to odsyłam na stronę BPS: Snowflake patterns 3D Nail Art Stickers (choć zauważyłam, że pojedyncze wzory płatków odbiegają od tych, które posiadam). Do wyboru są białe, błękitne i złote :)


Z przyklejeniem naklejek nie ma żadnego problemu - musimy je po prostu delikatnie podważyć np. patyczkiem, wykałaczką. Jeżeli mamy wątpliwości to na odwrocie znajdziemy jasną instrukcję (na szczęście także obrazkową) :D



Płatki są delikatne, jednak nie na tyle, żebyśmy musiały martwić się o to, że je uszkodzmy ;) Każdy z nich ma wokół bardzo cieniutką, przeźroczystą obwódkę. 

Na początku myślałam, że folia wokół wzorka będzie bardzo mocno widoczna i całość będzie wyglądała po prostu źle. Bardzo miło zaskoczył mnie jednak efekt końcowy, co zobaczycie na zdjęciach poniżej :) 

Co do samego zdobienia... Jak pisałam ostatnio mam w chwili obecnej paznokcie żelowe. Ostatnio położyłam na nie hybrydę Semilac 051 French beige milk, przez co na co dzień moje pazurki są w dość naturalnym, mlecznym, półprzeźroczystym kolorze. Postanowiłam więc to wykorzystać i wycieniować wolny brzeg paznokcia na biało. Wyszło coś w rodzaju modnego ostatnio cieniowania babyboomer ;) Całość, dla mroźnego efektu, pokryłam topem Sensique Ultra Diamond Shine (zobaczcie jak świetne są te glassfleckowe drobinki!). Później wystarczyło już tylko podoklejać śnieżynki i pokryć je top coatem. Dodam, że płatki bardzo dobrze przylegają do paznokcia i tylko od nas samych zależy czy będą się podrywać. Ja źle dokleiłam dwa płateczki przy skórkach, przez co minimalnie odstają. Ostatecznie jednak bardzo dobrze przylegają do płytki i dostosowują się do jej wypukłości. A teraz zapraszam na zdjęcia :)






I ostatnie dwie fotki z zoomem na płatki, aby udowodnić Wam jak pięknie wtapiają się w lakier, bez pozostawienia granicy (i te drobinki!!!) ;) 


Zdobienie jest bardzo delikatne, a śnieżynki z daleka niemal niewidoczne, ale ostatecznie jestem bardzo zadowolona z tych naklejek ;) Nie podejrzewałam, że będą wyglądać tak naturalnie :) 

Jeżeli i Wam się spodobały to klikajcie w link, który podałam wyżej. W promocji naklejki kosztują teraz 1,85$ :) Przy zakupie produktów nieobjętych promocją (dziękuję jednej z komentatorek, która ostatnio zwróciła uwagę na to, że kupony nie obejmują produktów przecenionych) możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego :) 


Born Pretty Store na Facebooku :)

"Z pazurkiem" na Facebooku ;)

Pozdrawiam,
PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: