31 stycznia 2015

Zima, zima, zima... (płytka BPS BP-01 + zestaw do stemplowania)

Dziś u mnie za oknem sypało cały dzień ;) Nie ma więc chyba bardziej idealnego momentu na to, aby w końcu pokazać wam śnieżynki, nad którymi zastanawiałam się ostatnio. Myślałam, że już nie pora na tego typu zdobienia, bo zwykle pojawiają się one w okresie świąt, ale w zasadzie nie wiem skąd mi to przyszło do głowy ;) Wtedy nawet śniegu nie było, a dziś mam go po kostki ;)

Zanim jednak dojdę do samego zdobienia zapraszam na recenzję zestawu do stemplowania i płytki BP-01 od Born Pretty Store :)

Zestaw, który otrzymałam, a raczej wybrałam sobie do recenzji był wyborem "w ciemno". Pisząc tak mam na myśli to, że do tej pory na moim blogu pojawiły się chyba tylko trzy zdobienia z użyciem stempla, bardzo dawno temu, kiedy postanowiłam zakupić sobie drogeryjny, różowy zestaw za 6zł, po którym bardzo skutecznie odechciało mi się korzystać z tej metody ;) Kiedy postanowiłam spróbować w końcu do niej powrócić przytłoczyła mnie ilość możliwości, jakie się w tym czasie pojawiły. Trzeba przyznać, że przez ostatnie... może dwa lata (?)... stemple świecą swoje triumfy. Są lepsze i gorsze zestawy, a kiedy zaczęłam przekopywać Internet i Wasze blogi nie wiedziałam już zupełnie na czym stoję ;) Zdecydowałam się na zestaw "na chybił trafił". Stwierdziłam, że może będzie dobry i w końcu zacznę robić coś w tym temacie, albo odstraszy mnie zupełnie ;) Ale do rzeczy ;)

 W zestawie, który możemy mieć już za niecałe 5 dolarów znajdują się stempel oraz dwie zdrapki. Sam stempel wydaje się być wykonany dość solidnie - z czarnego, twardego plastiku. Bardzo dobrze się nim operuje, nie ślizga się w dłoni, dzięki żłobieniom na ponad połowę jego długości. Łącznie z dwoma wystającymi na obu końcach stempelkami ma 9 cm długości. Większy, biały stempel, ma średnicę 3 cm, mniejszy natomiast, czerwony, jest o połowę mniejszy - ma 1,5 cm. Biała guma jest także, moim zdaniem, o wiele bardziej miękka niż czerwona. Korzystając z Waszych porad na blogach i fanpage'ach musiałam jednak zmatowić duży stempel pilnikiem, ponieważ bez tej czynności wzorki z płytki w ogóle się nie odbijały. Był po prostu zbyt śliski i wypolerowany i nie "łapał" lakieru. Czynność ta nie była jednak konieczna w przypadku czerwonego stempla. Bez problemu odbija wzorki bez ingerencji pilnika. Biały stempel ma jedną wadę, która w chwili obecnej jest jedyną, którą dostrzegłam - nie trzyma się na swoim miejscu i czasami podczas odbijania wzorków z płytki wypada z otworu. Muszę jakoś się z nim rozprawić i przykleić od środka ;) Jeżeli macie na to jakieś sprawdzone pomysły - czekam na rady w komentarzach ;) Przy okazji dodam, że póki co nie zauważyłam tego problemu przy czerwonym stempelku, ale faktem jest, że korzystam z niego bardzo rzadko.

Poniżej możecie zobaczyć jak duży jest stempel - mieści się prawie cały w dłoni (a na zdjęciu jeszcze konkursowa sikorka;)).

Przejdźmy do zdrapek. Jak już wspominałam, do dyspozycji mamy dwie - większą i mniejszą. Większa, której kształt dość trudno do czegokolwiek przyrównać (wygląda trochę jak czapka kucharza :p) jest na tyle szeroka, że możemy w trakcie korzystania swobodnie położyć na niej cały kciuk. Wydaje mi się, że nawet po to została tak wyprofilowana. Sam zdzierak zbierający lakier ma szerokość 3 cm. Mniejsza zdrapka, w kształcie dzwonka, jest mimo wszystko ciut dłuższa i ma 3,3 cm. Obie wykonane są solidnie i nie rysują mocno płytki. Ja osobiście zaprzyjaźniłam się z dzwoneczkiem i narazie duża zdrapka jest mi zupełnie zbyteczna ;)

W zdobieniu, które dziś Wam pokażę pojawi się jeszcze jeden produkt od BPS - świąteczna płytka BP-01. O perypetiach z nią związanych pisałam Wam na początku miesiąca, kiedy odebrałam paczkę, leżącą od blisko dwóch miesięcy na poczcie ;) Tym sposobem, wzory, które spokojnie mogłam wykorzystać podczas przedświątecznych manicure muszą zaczekać do kolejnego Bożego Narodzenia ;) Całe szczęście nadają się jeszcze śnieżynki ;)

Płytka, która kosztuje niecałe 3 dolary, ma średnicę 5,5 cm. Znajdziemy na niej trzy całopaznokciowe wzory - "pejzaż" z choinkami (1,7 cm x 1,2 cm), dużą choinkę (1,6 cm x 1,8 cm w najszerszym punkcie) i śnieżynki (1,7 cm x 1,3 cm) - oraz 9 mniejszych wzorów: dwie różnej wielkości choinki (dodatkowo w różnym "stylu" ;)), dwie pojedyncze śnieżynki, dwie mordki Mikołaja (z których jedna, dolna, zupełnie mi się nie podoba;)), dwoneczek, renifery oraz serduszko rodem ze sweterka, także z reniferkami :)

Płytkę otrzymujemy oczywiście zabezpieczoną niebieską folią, którą obowiązkowo trzeba ściągnąć przed użyciem ;) Wybaczcie, ale czytałam też skargi dziewcząt (jeszcze jakiś czas temu), które nie mogły poradzić sobie z odbiciem wzorów, bo zapomniały odkleić folii ;)

Płytka wykonana jest bardzo solidnie i nie ma ostrych, źle wykończonych krawędzi, które mogłyby pokaleczyć nam dłonie. Dodatkowo z drugiej strony opieczętowana jest BPS-owym logo ;)

Wzorki, które znajdują się na płytce odbijają się bardzo dobrze pod warunkiem, że wybierzemy dobry lakier. Sama nie jestem specjalistką w tym zakresie, ale zorientowałam się, że po prostu trzeba próbować. Na chwilę obecną, poza specjalnym lakierem do stempli, dobrze odbijały mi się wzory z wykorzystaniem lakierów Colour Alike, Paese i KOBO. Choć nie dotyczy to wszystkich egzemplarzy. Ważne, żeby lakier był dobrze napigmentowany i dość gęsty.

Dzięki Waszym poradom zdecydowałam się także na rezygnację z odbijania wzorków "na kołyskę" ;) Biały stempel jest na tyle miękki, że gdy docisnę go do paznokcia dobrze się w niego "wtapia" i odbija wzór także po bokach przy skórkach. Metodą prób i błędów zmusiłam się także do "niezmuszania się" :p Chodzi o to, że na początku, nawet po opiłowaniu gumki, nie mogłam zebrać wzorków z płytki. Okazało się, że zbyt mocno, na siłę, dociskałam ją do płytki i wzór za nic nie chciał się odbić :p Dopiero kiedy zrobiłam to delikatnie, z normalną siłą nacisku, wszystko odbiło się bez zarzutu :) Jest jednak małe ale. Kiedy nasz wzorek znajduje się już na gumce nie możemy czekać zbyt długo na to, aż wyląduje na paznokciu. Wystarczy, że lekko wyschnie i potrafi odbić się częściowo. Musimy więc działać szybko i zdecydowanie ;) Być może coś robię źle i jest na to milion innych sposobów, o których też śmiało możecie pisać w komentarzach :) Chcę się nauczyć jak najwięcej, bo już zakochałam się w tych cudnych wzorkach!

Samo zdobienie jest bardzo tradycyjne :) Paznokcie pokryłam bazą oraz dwoma warstwami białego lakieru, który następnie wycieniowałam bardzo nieregularnie mroźnym, metalicznym błękitem od Silcare. Śnieżynki są zasługą granatu KOBO Night and the city :) Zobaczcie więc, jak prezentują się moje pierwsze stemple, z których jestem w miarę zadowolona ;)





Jeżeli jesteście początkującymi stemplomaniaczkami to z czystym sumieniem mogę polecić wam stempel i zdrapkę, o których dziś dość szczegółowo napisałam. Znajdziecie je tu: KLIK. Płytka dostępna jest natomiast tu: KLIK. Warto pamiętać, że dostawa z BPS jest zawsze darmowa, a dzięki kodowi poniżej otrzymacie dodatkowo 10% zniżki :)


Przypomnę jeszcze, że macie dodatkowy, inny sposób na zdobycie zestawu do stemplowania oraz świątecznej płytki (jak nie teraz, to przyda się pod koniec roku;)). Zapraszam na rozdanie! :) Zajrzyjcie do posta Udekoruj paznokcie z Born Pretty Store oraz na mój fanpage na Facebooku :)


                        

Pozdrawiam,
PODPIS

Ambasadorka manicure Vipera Cosmetics - podsumowanie

Witajcie :)

Przyszedł czas pewnego rozstania, choć mimo wszystko rozstaję się z uśmiechem na twarzy :) Dziś ostatni dzień programu Ambasadorek marki Vipera Cosmetics.


Jak zapewne wiecie, w październiku ubiegłego roku Vipera Cosmetics rozstrzygnęła konkurs na swoje Ambasadorki, wybierając 10 Ambasadorek makijażowych i 10 Ambasadorek manicure. Właśnie ze względu na to formuła programu bardzo mi się spodobała. W końcu pomyślano o tym, że dziewczyny, które są bardzo dobre w tworzeniu fantazyjnych makijaży nie zawsze mają polot w malowaniu paznokci i odwrotnie - my, poświęcające godziny na dłubaniu wzorków nie zawsze możemy namalować równe kreski na obu powiekach lub dobrze zblendować cienie :) Nie powodowało to wątpliwości, że nie podoła się zadaniu - wręcz przeciwnie - startowałyśmy w kategorii, w której czułyśmy się dobrze i przede wszystkim na siłach.

Dlatego też postanowiłam przyłączyć się do zabawy i poświęciłam mnóstwo czasu na manicure czarno-biały, w stylu retro ;) Namalowani ręcznie pan i pani bardzo mnie usatysfakcjonowali i to od nich wszystko się zaczęło...

Więcej: Czy ten Pan i Pani...? - Paznokcie w stylu retro :)


Kilka dni po publikacji posta ze zdobieniem dowiedziałam się, że spodobało się ono także jurorom :) 20 października paczka ambasadorska była już u mnie...

Więcej: Ambasadorska paczka Vipera Cosmetics

Po jej otwarciu wiedziałam już która buteleczka zostanie przetestowana jako pierwsza ;) Jestem wielką fanką beżu na paznokciach w każdej możliwej odsłonie. Lakier BB Nude 16 skradł moje serce najbardziej...

Więcej: Vipera Cosmetics - BB Nude 16

... i w zasadzie zdecydowałam się tylko na bardzo delikatny dodatek - niczego więcej niż kraciastych płatków nie było mu trzeba... :)

Więcej: Kwiatki w kratki ;)

BB Nude 16 to kolor piękny, zachowawczy i neutralny, na co dzień i od święta, jednak nadal dla wielu jest to kolor zbyt spokojny... I tu doskonałym rozwiązaniem okazała się buteleczka topperu Roulette 43 - cudowne połączenie czarno-turkusowych drobin!

Więcej: Vipera Cosmetics - Roulette 43

Pozostając w temacie drobin i trochę bardziej szałowych paznokci sięgnęłam po set trzech lakierów, które miały nadać moim paznokciom galaktyczny wygląd. Był to chyba jeden z tych manicure, który spodobał się Wam najbardziej :) Przyznam, że sama nie spodziewałam się takiego wystrzałowego połączenia kolorów :) Do lakierów z setu na pewno jeszcze wrócę - nawet jeśli nie w tej samej kompilacji, to z pewnością osobno :)

Więcej: Vipera Cosmetics - Artistic Manicure Set 12 Galactic

A w międzyczasie co? Vipera Cosmetics postanowiła zrobić swoim Ambasadorkom świąteczną niespodziankę! ;) Każda z dziewcząt mogła wybrać ulubione kosmetyki z oferty marki jako choinkowy prezent, do którego dołączone zostały oczywiście rzeczy, których się nie spodziewałyśmy :)

Więcej: Ambasadorska paczka Vipera Cosmetics #2

Zanim jednak otworzyłam buteleczki z nowej paczki na paznokciach pojawił się ciekawy odcień zieleni...

Więcej: Vipera Cosmetics - Focus On 908

Przyznam, że nie czułam się w nim za dobrze, ale ze względu na jego dość rzadką konsystencję postanowiłam wypróbować go do swoich pierwszych wężowych paznokci. Tu totalnie mnie urzekł i spisał się na medal! :)

Więcej: Ssssnake nails ;)

Dłużej czekać nie mogłam - w końcu w drugiej paczce znalazły się lakiery, które tak bardzo mi się podobały ;) Na pierwszy ogień poszedł przepiękny grafit, który bez wahania mogę polecić każdej z Was! Jest jednym z lakierów, który trafił na moją listę ulubieńców ;)

Więcej: Vipera Cosmetics - Belcanto Carnival 145

Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym trochę nie pokombinowała ;) I tym oto sposobem powstało zimowe zdobienie, które od pewnego czasu widzicie w nagłówku :)

Więcej: Pada śnieg...

Na drugi ogień poszedł lakier, o którym zawsze marzyłam - kolejna kolorowa Ruletka, która nie potrzebuje niczego więcej niż tylko białej bazy... :)

Więcej: Vipera Cosmetics - Roulette 40

Przy okazji tego lakieru i białej bazy, postanowiłam sięgnąć po bardzo fajny gadżet, który otrzymałam w pierwszej paczce - korektor do czyszczenia skórek. Okazał się bardzo fajnym i pomocnym "sprzetem" i sprawdził się nie tylko w przypadku białego lakieru. Do tej pory korzystam z niego prawie przy każdym manicure i gorąco Wam go polecam :)

W międzyczasie dowiedziałyśmy się także, że program został przedłużony o miesiąc, choć miał trwać tylko do końca grudnia ;)

Więcej: Vipera Cosmetics - T!DY UP Manicure Korektor

Kolejnym lakierem, na który zdecydowałam się przy wyborze świątecznego prezentu od Vipera Cosmetics, był piękny, złoty topper Carnival Oofy-Whisk - on także nie wymagał wiele, aby w pełni oddać jego urok :) Kolejny raz zdecydowałam się na cienką warstwę na białej bazie. Sądzę, że wrócę jeszcze do podobnego manicure - w wersji czarnej :)

Więcej: Vipera Cosmetics - Belcanto Carnival 129 Oofy-Whisk


Jednym z ostatnich lakierów, który święcił dość długie triumfy na moim blogu było sreberko Floe 404. Bardzo się cieszę, że kilka z Was zachęconych moją recenzją postanowiło udać się do drogerii lub na stoiska, by się w niego zaopatrzyć ;) Mam nadzieję, że nie żałujecie ;)

Więcej: Vipera Cosmetics - Floe 404


Tuż za pięknym sreberkiem mogłyście zobaczyć pomarańczowo-malinowy lakier, który nie zdobył mojego dużego zaufania...

Więcej: Vipera Cosmetics - Natalis 267

...ale za to sprawdził się świetnie w duecie ze sreberkiem ;)

Więcej: Srebrne schodki

Sreberko bardzo przypadło Wam do gustu także w połączeniu z turkusowym Belcanto :) Było delikatnie i elegancko zarazem ;)

Więcej: Z nutką srebra...

I tym oto sposobem przebrnęłam przez wszystkie posty, recenzje i zdobienia, które pojawiły się u mnie w ramach Programu Ambasadorek Vipera Cosmetisc. Nie jest to jednak moje ostatnie słowo ;) Są jeszcze cztery przyjemne egzemplarze, o których warto napisać i z pewnością pokażę je Wam jeszcze, pomimo tego, że program dobiegł końca ;)

Bardzo się cieszę, że miałam przyjemność być jedną z Ambasadorek manicure Vipery, a marce serdecznie dziękuję za tak duże wyróżnienie i możliwość przetestowania tak dobrych kosmetyków :)

Spośród wszystkich dziewcząt zostaną wybrane jeszcze trzy, które otrzymają dodatkowe nagrody za zaangażowanie w program ;) Poziom i zaangażowanie wszystkich dziewczyn były jednak tak duże, że nie liczę na więcej ;) Nawet bez ostatecznego zwycięstwa i wyróżnienia jestem bardzo zadowolona i dumna ;)

Jeszcze raz zapraszam Was serdecznie do sklepu internetowego www.viperasklep.pl, a także na stronę www.vipera.com.pl i profil marki na Facebooku: Vipera Cosmetics :)


                        

Pozdrawiam,
PODPIS

28 stycznia 2015

Nowości! Sensique, KOBO, My Secret - Wiosna 2015

Witajcie :) 

Rok temu zapowiedź wiosennych nowości marek Sensique, KOBO i My Secret pojawiła się na moim blogu w marcu. Tym razem o nowościach w szafach dowiadujemy się już w styczniu, ponieważ pojawią się już 5 lutego w Drogeriach Natura :) Na pierwszy rzut oka pachnie wiosną, ale czy nie zostaniemy zaskoczone jeszcze bliżej marca, kwietnia - tego nie wiem ;) W każdym razie w lutym zrobi się baaaaaaaaaaaardzo walentynkowo ;) Zobaczcie same :) 

SENSIQUE

SENSIQUE NAIL ART edycja limitowana wiosna 2015.
Lakiery z brokatem, dzięki którym wyczarujesz fantazyjny manicure. 
Pojemność 7 ml. Cena 5,99 zł.




SENSIQUE ART NAILS nowe kolory!!!
Lakiery do zdobienia paznokci. Wąski pędzelek ułatwia precyzyjną aplikację. 
Pojemność 7 ml. Cena 5,99 zł.


SENSIQUE VELVET TOUCH EYE SHADOW bestsellery w nowej formule!!!
Aksamitne cienie do powiek o delikatnej jedwabistej strukturze, łatwe w aplikacji.
Waga 2 g. Dostępne 12 kolorów. Cena 6,99 zł.



KOBO

KOBO PROFESSIONAL TRANSPARENT MATT POWDER nowy produkt w ofercie!!!
Transparentny puder mocno matujący. Dzięki zawartości skrobi kukurydzianej doskonale pochłania nadmiar sebum, a skrobia ryżowa i mączka owsiana zapewnia idealne matowienie, jedwabistość oraz ułatwia aplikację. Nie zmienia naturalnego odcienia cery.
Waga 9 g. Cena 19,99 zł.

KOBO PROFESSIONAL MATT BRONZING & CONTOURING POWDER nowy, ciemniejszy odcień w ofercie!!!
Matowy, brązujący puder w kamieniu nadaje skórze odcień naturalnej, zdrowej opalenizny. Idealny do kreowania „cienia” na twarzy. Polecany do konturowania, modelowania twarzy i ciała.
Waga 9 g. Cena 19,99 zł

KOBO PROFESSIONAL IDEAL VOLUME MASCARA
Tusz zwiększający objętość rzęs. Idealna aplikacja, perfekcyjnie rozdzielenie i zwiększenie objętości rzęs dzięki modelującej, silikonowej szczoteczce. Elastyczna formuła tuszu nie kruszy sie i nie rozmazuje. Zawiera aktywne składniki pielęgnacyjne i regenerujące strukturę rzęs: proteiny pszeniczne, hydrolizat keratyny, D-pantenol, wosk Carnauba.
Pojemność 11 ml. Cena 24,99 zł



MY SECRET

MY SECRET CHALKY MATT NAIL POLISH edycja limitowana wiosna 2015
Lakiery do paznokci z kredowo-matowym wykończeniem po wyschnięciu.
Pojemność 10 ml. Cena 6,99 zł.

MY SECRET NAIL ART edycja limitowana wiosna 2015
Lakiery nawierzchniowe z subtelnym, pastelowym glitterem, które pozwolą wyczarować fantazyjny manicure, zarówno zastosowane samodzielnie, jak również aplikowane na inne lakiery.
Pojemność 10 ml. Cena 6,99 zł.



Wpadło Wam w oko coś z wiosennych nowości? 

Sensique - jestem bardzo ciekawa lakierów z brokatowymi serduszkami - bardzo odpowiada mi kolorystyka i pomimo tego, że nie jestem zwolenniczką supersłodkich paznokci - te lakiery do mnie przemawiają ;) Mam tylko nadzieję, że serduszka nie będą bardzo duże i da się je nosić, bez zmagania się z problemem ich odstawania ;) Bardzo ciekawie zapowiadają się także lakiery z holograficznymi, kruszonymi drobinkami :) Najmniej spodobały mi się chyba Confetti i Fireworks, ale poczekamy - zobaczymy ;) Nowe cienie - też czekam na to, żeby je bliżej zobaczyć i zastanawiam się, czy nie będą powielały się z odcieniami z kolekcji Pearl Glow, które weszły w ubiegłym roku. Niemniej jednak kolory są w większości neutralne, więc powinny mi się spodobać. 

KOBO - do tej pory jestem zadowolona z obu rozświetlaczy i jaśniejszego bronzera, które pojawiły się ostatnio. Fajnie, że teraz pojawił się też matujący puder i do tego transparentny. Dwie cechy, na które obecnie najbardziej zwracam uwagę przy zakupie pudrów, więc na pewno się polubimy. Bronzer będzie pewnie dla mnie zbyt ciemny :)

My Secret - lakiery Chalky Matt pewnie nie zbiorą najlepszych recenzji, ponieważ są to kolory bardzo podstawowe, podobnie do ostatniej czwórki Hot Colors z 2014 roku ;) Wykończenie matowe także nie jest czymś odkrywczym, ponieważ wystarczy nam teraz z reguły jeden top, za którego pomocą możemy zmienić każdy lakier w matowe cudo. Osobiście bardzo lubię matowe wykończenie, ale wiem, że nie każdemu się podoba. Oszalałam natomiast na punkcie tej dwójki, która pojawi się w ramach Nail Art! Lakiery z kwiatkami! Bomba ;) 

Zapraszam do odwiedzania profilów Sensique, KOBO oraz mySecret na Facebooku :) Bądźcie na bieżaco, ponieważ niemal codziennie pojawiają się tam informacje o przecenach i wyprzedażach :)






Zapraszam także do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

27 stycznia 2015

Srebrne schodki

Wybaczcie - jeszcze tylko jeden, ostatni post ze sreberkiem i daję mu spokój (narazie!) ;)

W recenzji Floe 404 i ostatnim zdobieniu Z nutką srebra... dałyście wyraz swojego zachwytu nad kolorem i wykończeniem tej piaskowej błyskotki, więc mam nadzieję, że i tym razem się Wam spodoba... ;) Bazą zdobienia jest recenzowany wczoraj Natalis 267 :) Zdobienie należy do jednych z prostszych, które można wykonać samym pędzlem, bez użycia tych specjalnych do nail artu. Na początku pędzelkiem lakieru Floe 404 namalowałam stopniowe schodki, a granicę między nimi a kolorem zaznaczyłam czarnym lakierem do zdobień :) I tyle filozofii. Zapraszam na zdjęcia sprzed jakiegoś już czasu (jeszcze w migdałkach:)).



I jak podoba Wam się taki pomysł na manicure "na szybko"? W sumie nie wyglądał źle - taki trochę geometryczno-komiksowy ;)

Tak sobie dziś pomyślałam, że skoro Mazury skąpane są w śniegu to może skusiłabym się jeszcze na jakieś śnieżynkowe zdobienie na dobitkę? :p Co o tym myślicie? Nie jest zbyt późno? ;)


Na profilu "Z pazurkiem" na Facebooku trwa rozdanie - zajrzyjcie koniecznie ;)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: