Na początku bardzo dziękuję Wam za słowa wsparcia i motywacji pod poprzednim postem ;) Mam nadzieję, że wena mnie już nie opuści ;)
Dziś przychodzę do Was z recenzją kolejnego lakieru z regularnej kolekcji My Secret. Tym razem będzie to kolor bardzo wiosenny, pozytywny - Sea green. I niech nie zwiedzie Was jesienne, tytułowe zdjęcie ;)
Numerek 212 to bardzo ładny odcień zieleni. Dla jednych będzie on miętą, dla innych, w tym także dla mnie, ma on odcień jasnoszmaragdowy. Ma typowe dla całej kolekcji kremowe wykończenie. Bardzo dobrze kryje i fajnie rozprowadza się po płytce, nie tworząc smug. Pamiętajcie jednak, że wymaga bazy, aby nie zabarwić paznokci. U mnie pech chciał, że przy malowaniu "coś mi się machnęło" nie tak jak chciałam i musiałam zmyć jeden paznokieć, który, siłą rzeczy, zmyłam razem z bazą. Później w pośpiechu zapomniałam ponownie ją nałożyć. Tak jak na pazurkach z bazą nie stało się nic, tak na tym jednym nieszczęśniku pozostały przebarwienia :) Musiałam trochę go poszorować. Taka uroda zieleni. Tak czy inaczej kolor mówi sam za siebie - kup mnie na wiosnę ;)
Choć lakier jest cudny także solo, zawsze można zrobić coś, co sprawi, że będzie obłędny... Ale o tym w najbliższym poście ;)
Jeżeli interesują was inne odcienie regularnej kolekcji zapraszam do poczytania o nich w zakładce My Secret :)
Zapraszam do polubienia profilu marki na Facebooku - My Secret :)
"Z pazurkiem" na Facebooku też można polubić ;)
Właśnie na taki odcień zieleni poluję, jutro pędzę do Natury ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc ;)
Usuńśliczny kolor
OdpowiedzUsuńmi też się podoba!
OdpowiedzUsuńkolor cudny <3 jednak ja nie potrafię malować tymi lakierami;( Jak dla mnie pędzelek jest za krotki (chodzi mi o jego długość z "trzonkiem" rączką) i strasznie trudno mi nim manewrować;/
OdpowiedzUsuńTo prawda, trzeba być do tego typu pędzelków przyzwyczajonym, bo nie są zbyt poręczne ;)
UsuńRzeczywiście jest śliczny!
OdpowiedzUsuńJa zawsze używam bazy, nie tylko pod barwiące lakiery ;)
Ja też ;) Nie kładę lakierów bezpośrednio na płytkę broń Boże - bez względu na kolor! Tu jednak z pośpiechu i przypadku mi umknęło :)
UsuńDla mnie bomba jest ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek !! A pytanko mam co do bazy, jaka najlepsza jest?
OdpowiedzUsuńJa nie używam żadnej konkretnej bazy. Wystarcza mi jakakolwiek odżywka lub bezbarwny lakier, który po prostu zapobiegnie bezpośredniemu dotykaniu lakieru do płytki :)
UsuńO to super. Dzięki za pomoc :-):-):-) zadne odbarwienia się mnie jeszcze nie imały ale wolę dmuchać na zimne :-)
Usuńpiękny kolorek :) Perfekcyjny wiosenny odcień :)
OdpowiedzUsuńCudowny kolorek, pierwszy raz taki widzę! :)
OdpowiedzUsuńJej śliczny ! Chcę go :D
OdpowiedzUsuńprzyjemny, wiosenny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten kolorek:)
OdpowiedzUsuńPrzyjemny kolorek :) Mnie jakoś nieszczególnie przekonują lakiery My Secret - miałam kilka i żaden ze mną nie został.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A