Lakiery kredowe, czyli Chalky Matt, to wiosenna propozycja od My Secret. Składa się ona z sześciu, bardzo podstawowych odcieni. O bieli i niebieskości mogłyście poczytać już wcześniej: My Secret Chalky Matt 242 White & 243 Blue + My Secret Nail Art 236 Blue Mist. Poza nimi mamy jeszcze głęboką czerń i czerwień oraz róż i fiolet, które zobaczycie niżej :) Chalky to mat idealny. Nie spotkałam się jeszcze z lakierami o tak wyrazistym, matowym wykończeniu.
Numer 240 to intensywny, cukierkowy róż. Idealnie komponuje się więc z o wiele delikatniejszym 241, który ma piękny, wrzosowy odcień. Podobnie do wypróbowanych już przeze mnie bieli i niebieskości, także róż i fiolet mają dość gęstą konsystencję. Na początku jest ona mniej oporna, jednak przy dłuższym korzystaniu z lakieru staje się on gęstszy. Niestety, jest to jego spora wada, ponieważ lubi smużyć. Warto więc pokrywać paznokcie jak najmniejszą ilością ruchów pędzla, ponieważ może zostawiać on po sobie znaki ;) Ja zazwyczaj biorę też większą ilość lakieru na pędzel, żeby nie musieć dociskać pędzla do płytki i nie zostawiać niepotrzebnych smug. Oba lakiery wymagają raczej dwóch warstw, ponieważ przy pierwszej bardzo łatwo o prześwity. Schną jednak bardzo przyzwoicie :)
W przypadku bieli i niebieskości zdecydowałam się na dodanie obu odcieniom pewnego pięknego i dość niespotykanego toppera z drobinkami - Blue Mist od My Secret :) Tam spisał się idealnie, ponieważ kolor drobin idealnie współgrał z kolorami lakierów. Postanowiłam więc wypróbować podobne połaczenie dla powyższego, różowo-fioletowego duetu. Tym razem połączyłam je z kolejnym topem - Pink Mist. Choć dobiny są jesnoróżowo-białe, to jednak nie myliłam się, że świetnie uzupełnią Chalky. W Pink Mist znajdziemy bardzo drobny brokat, troszeczkę większe piegi, jeszcze większe heksy oraz mnóstwo białych kwiatków! Co prawda nie zawsze są one chętne do opuszczenia buteleczki, jednak można sobie z nimi poradzić. Konsystencja jest bardzo przyjemna, pomimo tak dużego nagromadzenia drobinek. Zobaczcie jak wyglądała całość :)
Choć lakiery trafiły do Drogerii Natura już dość dawno to mam nadzieję, ze jeszcze uda się Wam je znaleźć :) A może już zasiliły Waszą kolekcję? Jak się sprawują?
Dodam, że wszystkie lakiery mają 10 ml pojemności i kosztowały 6,99 zł. Sądzę jednak, że teraz możecie znaleźć je wśród mega promocji :)
Zapraszam do polubienia My Secret na Facebooku:)
"Z pazurkiem" na Facebooku :)
Przepiękne są te maciki!
OdpowiedzUsuńTak, trzeba przynać, że ta kolekcja bardzo się udała :)
Usuńmam z tej serii biały,niebieski i własnie ten róż ;)! są cudowne <3 tylko niebieski lubi barwić płytkę :p
OdpowiedzUsuńTak, to prawda ;) Ostrzegałam przed tym w poprzednim, "matowym" poście ;)
Usuńmam fiolet i błękit, żałuję że nie wzięłam jeszcze czerwieni, bo moja przyjaciółka ma i jest genialna ;) a na te kwiatuszki jeszcze się zasadzam, mam nadzieję że uda mi się jeszcze złapać je na jakiejś przecenie ;) fajnie wygląda to twoje połączenie :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś malowałam czerwienią... Jest najlepsza z całej szóstki pod względem konsystencji i ogólnego efektu :)
UsuńPięknie razem wyglądają! I masz rację, mają jeden z najlepszych mitów, jaki widziałam.
OdpowiedzUsuńPink mist bardzo mnie kusił przez długi czas, ale w końcu sobie darowałam ;) Pięknie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńja mam fiolet i niebieski, innych nie było akurat jeszcze nimi nie malowałam ale liczę że fajne będą :) bo u Ciebie super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten fiolet a topper jest wyjątkowo udany!
OdpowiedzUsuńŚwietnie te kwiatki się dopasowały :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory tych lakierów, a już cudownie wyglądają w połączeniu z tym topem
OdpowiedzUsuńCudowny Matt mam biały z tej kolekcji i super stempluje :-)
OdpowiedzUsuńAle piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki, super wyglądają z tym topem :)
OdpowiedzUsuń