Dziś post z samego rana, przy aromatycznej kawie ;) Na początku pomyślałam, że ze zdobieniem, które zobaczycie poniżej, wstrzymam się do czasu Halloween. Nie wiem dlaczego, zapewne ze względu na kolory, pomyślałam, że idealnie wpasowałoby się w ten klimat ;) Będzie to zdobienie na recenzowanych wczoraj My Secret Chalky Matt 238 Black & 239 Red. Trochę mroczne, tajemnicze, czasami nazywane zdobieniem wampirkowym (kiedy występuje cieniowanie czerni z czerwieniami, fioletami), ale z drugiej strony bardzo eleganckie i wytworne, a przynajmniej ja o nim tak pomyślałam ;) Nie bez przyczyny też skojarzyło mi się z piosenką Carlosa Santany - Black magic woman... ;)
Do wykonania zdobienia, poza dwoma lakierami Chalky Matt wykorzystałam także gąbeczkę do makijażu, dzięki której wykonałam gradient oraz płytkę B. loves plates Flower power. Wzory odbijałam lakierami Chalky (sam wzór też starałam się zrobić "gradientowy"), więc przy okazji możecie zauważyć, że zupełnie przyzwoicie sprawują się także przy stemplowaniu :) Zapraszam do obejrzenia zdjęć i krótkiego tutorialu :)
A teraz mała instrukcja:
1. Palec wokół paznokcia zabezpieczam klejem, który zapobiegnie zabrudzeniom. W moim przypadku jest to zwyczajny klej Magic, którego używam też do rękodzieła :) Zwracam szczególną uwagę na to, aby klej był jak najbliżej płytki, ale też nie zabrudził lakieru.
2. Czekam aż klej wyschnie - Magic robi się przeźroczysty.
3. Na gąbeczkę do makijażu nakładam dwa odcienie lakieru, którym wykonam gradient. Już na gąbeczce delikatnie łączę je ze sobą na granicy. Zanim przystąpię do cieniowania odbijam nadmiar lakieru na kartce.
4. Wykonuję gradient na paznokciach (dwa lub trzy razy, w zależności od efektu, jaki chcę użyskać). Gradient dobrze jest zaczynać od wolnego brzegu i posuwać gąbeczkę ku skórkom - powinnyśmy uzyskać ładne przejście kolorów. Przed nakładaniem kolejnych warstw gradientu czekam, aż poprzednia warstwa wyschnie - gdy lakiery są mokre możemy poderwać poprzednią warstwę.
5. Wybieram wzór z płytki.
6. Wzór pokrywam lakierami w odwrotnej kolejności niż wykonywałam gradient: czarny na górze, czerwony na dole.
7. Nadmiar lakieru ściągam do boku płytki, aby pozostawić przejście między kolorami.
8. Odbijamy wzór na steplu.
9. Wzór przenosimy na paznokieć, starając się jak najdokładniej dopasować granicę kolorów na stemplu do granicy kolorów gradientu. Czarny wzór powinien odbić się na czerwonym lakierze, czerwony wzór - na czarnym lakierze. Im większy błąd na granicach kolorów, tym większą "dziurę" uzyskamy (kiedy np. czerwony wzór odbije się na czerwonym lakierze uzyskamy "dziurę" we wzorze, którego po prostu nie będzie widać).
10. Zrywamy klej, z którym przy okazji usuniemy prawie wszystkie zabrudzenia.
11. Doczyszczamy skórki i gotowe! :)
Wzór pozostawiłam matowy, dlatego też nie pokrywałam go na koniec top coatem, gdyż żaden byłby tak matowy jak same Chalky. Nie mogłam jednak powstrzymać się od zobaczenia zdobienia w wersji błyszczącej ;) Dodałam też czarne cyrkonie BPS. Tu z kolei nie mogłam zrobić dobrych zdjęć (błysk za bardzo odbiał światło), więc mam tylko jedno, dla porównania :) Osobiście błysk i cyrkonie były dla mnie już przesadą, ale nie było aż tak źle ;)
I jak podoba się Wam wampirkowe zdobienie? ;) Która wersja, matowa czy z błyskiem, podoba się Wam bardziej? :)
Zapraszam do komentowania i odwiedzania mojej strony na Facebooku :)
Zakochałam się w tym mani *.* Jak tylko podrosną mi trochę paznokcie na pewno zgapię, jest świetne ! :)
OdpowiedzUsuńAle piękne! :)
OdpowiedzUsuńW macie jest świetnie, może, gdyby stempel był w błysku bardziej widoczny, to by mnie kupiło błyszczące wykończenie. Ale tak jak jest, wolę mat, ma klimat!
OdpowiedzUsuńMrrrrocznie! Jak nic jest klimat, a cała magia kryje się w macie :)
OdpowiedzUsuńO jak bosko! Zdecydowanie bardziej podoba mi się wersja matowa i bez cyrkonii :)
OdpowiedzUsuńSuper jest połączenie czerwieni i czerni :) Do mnie bardziej trafia mat :)
OdpowiedzUsuńMat wygląda cudownie ;-)
OdpowiedzUsuńobydwa wykończenia są piękne, ale nie lubię łączyć matu i błysku, albo błysk na całości, albo mat na całości ;) faktycznie bardzo w klimacie halloween ;)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńŚliczne, a w matowej wersji zdobienie wygląda cudowine :)
OdpowiedzUsuńPrzecudny efekt uzyskałaś tym gradientem:)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Bardzo w moim stylu, chyba sobie takie zrobię na jakąś okazję :)
OdpowiedzUsuńDla mnie w macie to zdobienie jest genialne, wygląda super ;-) połysk i cyrkonie zakrywać za bardzo róże ;-)
OdpowiedzUsuńSuper !!! :)
OdpowiedzUsuńŁał, fantastyczne zdobienie <3
OdpowiedzUsuń