5 października 2015

Sensique Color 187 french lila + 193 heather & Sensique Nail Art 195 I'am yours

Witajcie :)

Jesień, jesień... Zielenie, czerwienie, fiolety... Uwielbiam kolorystycznie tę porę roku! Dlatego też chcę Wam jak najszybciej zaprezentować jesienne nowości drogeryjenych marek. Na początek dwa przepiękne odcienie fioletu od Sensique i jeden fioletowy, błyszczący "staruszek" - ja jestem oczarowana! :)

Nowa kolekcja Sensique to przede wszystkim odświeżony design buteleczki. Dotychczas lakiery z serii Strong&Trendy Nails zamknięte były w prostokątnej, wysokiej buteleczce, która ustąpiła miejsca opływowym, zaokrąglonym kształtom. Lakieru jest też troszkę więcej - seria Color to 10, zamiast dotychczasowych 8 mililitrów kolorowego szczęścia ;) Buteleczka prezentuje się bardzo elegancko i chyba podoba mi się trochę bardziej niż poprzednia. Całości dopełnia czarna, matowa nakrętka, na której znaleźć można naklejkę z numerem i nazwą koloru. Zakrętka dobrze leży w dłoni i przyjemnie się nią operuje. Pędzelek jest dość długi, a samo włosie dobrze, prosto przycięte, co zdecydowanie jest dla mnie na plus. Nie lubię zaokrąglonych pędzelków. Na początek przygotowałam dla Was recenzje, zdjęcia i zdobienie z wykorzystaniem dwóch fioletów - french lila oraz heather, które urozmaiciłam topperem z kolekcji wiosennej.

French lila to piękny, delikatny odcień fioletu. Osobiście opisałabym go nazwą jego "kolegi" z tego posta, ponieważ dla mnie jest to właśnie stonowany wrzos. W rzeczywistości ma nieco więcej różowych tonów niż na zdjęciach. Lakier przepięknie błyszczy nawet bez top coatu, co jest zapewne zasługą idealnego kremowego wykończenia. Do pełnego krycia wystarczą dwie warstwy, ale musimy uważać aby nie były zbyt grube, ponieważ lakier ma na początku dość rzadką konsystencję. Mi to jednak zupełnie nie przeszkadzało - french lila jest cudowny!







------------------------------

Kolor 193, który określony został wrzosem, sama określiłabym jako bardzo ciepły, głęboki fiolet, któremu najbliżej chyba do ciemnej purpury. Tym razem mamy tu do czynienia z wykończeniem, które na pierwszy rzut oka wydaje się shimmerem, ale w ostateczności, na dużym zbliżeniu, możemy dostrzec glassfleckowe "szkiełka" :) Ich odcień nie jest jednak łatwy do określenia ;) W zależności od światłą wydają się srebno-różowe, ale dostrzec możemy tu także tony niebieskie. Do pełnego krycia musimy nałożyć dwie grubsze lub trzy cieńsze warstwy. Dodatkowa warstwa będzie potrzebna szczególnie w przypadku dłuższych paznokci, aby na wolnym brzegu nie było widać prześwitów. 193 pięknie i egelancko prezentuje się na paznokciach - to będzie z pewnością jeden z moich ulubionych fioletów. 






Abyście mogły przyjrzeć się kolorom i konsystencjom lakierów z bliska, przygotowałam także krótką prezentację w formie filmiku :) 


Nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła jak prezentują się lakiery w połączeniu ze sobą ;) Oczywiście ostatnio najchętniej robiłabym ciągle gradienty... Ale przyznajcie, że tak prezentują się bardzo dobrze! :) 




Pozostając w tematyce fioletów chciałabym pokazać Wam jeszcze jeden kolor, a w zasadzie top coat z drobinkami, który pojawił się w ofercie Sensique wiosną :) Mowa o ciekawym topperze I'm yours. Tak jak wszystkie lakiery z kolekcji Nail Art także ten zamknięty jest w mniejszej, 7 ml buteleczce. Znajdziemy w niej mnóstwo fioletowych drobin, m.in. brokatu, większych piegów, mniejszych i większych heksów, a także, co najpiękniejsze w tym topperze, słodkich, holograficznych serduszek! :) Na początku myślałam, że będą one problematyczne i nie dadzą się dobrze przykleić do paznokci. Wystarczy jednak odrobina wprawy i bez problemu można je dobrze przykleić :) Niestety, musimy się trochę natrudzić, żeby serduszko wyłowić, bo o ile czasami udaje się to za pierwszym razem, o tyle, jak nie chce wyjść, to nie chce i trzeba się mocno nagimnastykować ;) Choć lakier wydaje się mocno zapełniony drobinami i jest dość gęsty, to w rzeczywistości po jednokrotnym pomalowaniu nie mamy przesadnego efektu. Ja postanowiłam nałożyć I'm yours na granicy kolorów i musiałam zrobić to dwukrotnie, aby efekt był bardziej zauważalny :)







Lubicie takie błyskotkowe zdobienia? ;) Która wersja lepsza - gradient czy błysk? A może wolałybyście któryś z lakierów solo? Mi do gustu przypadł chyba najbardziej heather - piękny, elegancki, bardzo kobiecy.

Dwa powyższe i pozostałe osiem lakierów z jesiennej kolekcji Color możecie mieć już za 6,99 zł. Za tę jakość i efekt to naprawdę bardzo dobra cena!

Sensique na Facebooku - zapraszam, a nie umkną Wam żadne promocje :)


"Z pazurkiem" na Facebooku :)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

5 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: