Niewiele jest lakierów, które potrafią mnie zaskoczyć. Bardzo jednak lubię odcienie morskiej zieleni, które choć wydają się zwykłe, zawsze mnie zasakakują :) Dziś jeden z takich odcieni - turquoise od My Secret.
Turkus. Nie powiedziałabym, że nazwa jest adekwatna do zawartości, ale ogólnie rzecz ujmując mamy tu do czynienia z zielenią złamaną niebieskimi tonami. Nie nazwałabym jej turkusem, ale z pewnością morską zielenią, a nawet odcieniem określanym jako teal. Lakier ma konsystencję kremową, bez żadnych drobinek. Bardzo dobrze rozprowadza się po płytce, nie smuży i bardzo dobrze kryje. Jedna warstwa co prawda nie wystarczy, jednak dwie cienkie z pewnością będą zadowalające :) Uważajcie jednak na odbarwienia - pamiętajcie o bazie, bo w przeciwnym razie Wasze pazurki mogą na tym ucierpieć, jak to przy zieleniach ;) Sam kolor - cudo. Zobaczcie same :) Na zdjęciach kolor bez top coatu świeżo po nałożeniu - czyż nie jest piękny? :)
Jak Wam się podoba? :) Piękny prawda? Nie wiem dlaczego, ale u mnie w większości przypadków takie ciemniejsze odcienie zieleni przywodzą na myśl bardzo eleganckie zdobienia i takiez pewnością w najbliższym czasie tu znajdziecie :)
Zapraszam do polubienia profilu My Secret na Facebooku :)
"Z pazurkiem" na Facebooku ;)
Prześliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie <3
OdpowiedzUsuńlubie takie kolory
OdpowiedzUsuńMi się akurat jego blask podoba ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń