20 listopada 2016

KONAD Tango red

Wiem, że ostatnio jest u mnie bardzo dużo czerwieni, ale wybaczcie - taki czas ;) Jesień zdecydowanie sprzyja ciemniejszym kolorkom na paznokciach.

Jak zapewne wiecie jestem na etapie testowania nowych marek lakierów hybrydowych. Ostatnio mogłyście poczytać m.in. o bardzo ciekawym odcieniu niebieskości marki Konad - Bluestone. Dziś zapraszam na uwodzicielski Tango red ;)




Jeżeli chciałybyście wiedzieć więcej o samej buteleczce, pędzelku, a także o bazie i topie, odsyłam do wpisu na temat Bluestone. Dziś chciałabym skupić się bardziej na samym kolorze :)

Tango red to przepiękny, głęboki odcień czerwieni. Zdjęcie powyżej niemal idealnie go odzwierciedla - bordo, ciemna wiśnia, która na paznokciach wygląda niezwykle kobieco, elegancko i seksownie. Czerwień chyba zawsze była, jest i będzie najbardziej uwodzicielskim odcieniem... :) Taki też jest Tango red. Dzięki temu, że jest klasą samą w sobie pasuje zarówno do stylizacji wytwornych i eleganckich, jak i codziennych, sportowych. Odcień, który każda z nas powinna mieć pod ręką, gdy zabraknie pomysłów na manicure. Jego dodatkową zaletą jest fakt, że bardzo dobrze kryje i idealnie rozprowadza się na płytce, nie pozostawiając smug. W lampie UV utwardza się w 2 minuty, w LED - 20 sekund.

Chociaż czerwień bardzo często nie wymaga dodatkowych zdobień i świetnie prezentuje się solo, ja postanowiłam nieco ją wzbogacić wzorem wykonanym czarnym paint gelem oraz stylografem na beżowej hybrydzie. Dodam też, że pazurki postanowiłam opiłować na kwadraty, jednak okazało się, że nie jest to już chyba mój ulubiony kształt... wróciłam do migdałów ;)






Paznokcie nosiłam dwa i pół tygodnia i jedynie na jednym kciuku (po dwóch dniach) pojawił się odprysk od wolnego brzegu. Jestem jednak przekonana, że wynika to ze specyfiki mojej pracy (kontakt z acetonem, który niejednokrotnie przedostaje się przez rękawiczki). Minusem, o czym pisałam już przy okazji poprzedniego odcienia, jest nieco trudne usuwanie lakierów. Bluestone niemal nie odmoczył się w acetonie, a więc do Tango red podeszłam już z pilnikiem, oszczędzając sobie niepotrzebnego przesuszania paznokci i skórek.

Tak czy inaczej byłam bardzo zadowolona z tej stylizacji. Bardzo dobrze się w niej czułam, pasowała do wszystkiego i przyciągała wzrok ;) Za 10ml buteleczkę zapłacimy 35zł. Jeżeli macie ochotę zerknąć na inne kolory odsyłam do strony Konad

Zapraszam także do odwiedzania profilu marki na Facebooku: Konad Polska
Wpadnijcie też do mnie :)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

10 komentarzy:

  1. piękny kolor jak również i całe zdobienie :) uwielbiam czerwień i bordo i noszę je chętnie nie tylko jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne pazurki! Ja kiedyś tylko kwadrat nosiłam a teraz wydaje mi się trochę sztuczny :D Zdobienie perfekcja ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowny :) mam bardzo podobnego Semilaca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli mówisz o 028 Classic wine to akurat Tango red jest jeszcze trochę ciemniejszy i bardziej wiśniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie przypomina bardziej brąz ale i tak piekny

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten odcień czerwieni jest hipnotyzujący. Bardzo mi się podoba też to zdobienie. Podziwiam detale!

    OdpowiedzUsuń
  7. Odcień piękny, ale mnie zachwyca najbardziej ten wzór! Napisz proszę więcej, jak go wykonałaś, bo też taki chcę :D Ja często eksperymentuję z paznokciami, szukam inspiracji w sieci (na blogach, youtubie czy http://www.modoweinspiracje.pl/manicure/), ale ten wzór zrobił na mnie większe wrażenie niż jakikolwiek w ostatnich miesiącach! :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: