2 lipca 2017

Witraże


Początek wakacji nie jest obiecujący - słońca jak na lekarstwo, za to deszcz uderza w szyby od kilku dni :) Skoro więc pogoda jest typowo jesienna nie zawaham się pokazać Wam zdobienia, które nosiłam jeszcze zimową porą. Zapraszam!


Bardzo lubię czarne pazurki. O ile są wystarczająco kształtne, zarówno długie jak i krótkie, migdały czy kwadraty, będą prezentowały się elegancko. Dodatkowo, gdy mowa o hybrydach, możemy cieszyć się piękną głębią koloru! 

W zdobieniu pierwsze skrzypce gra cat eye, czyli kocie oko. Cat eye są produktami, które w najprostszy sposób można określić jako lakiery magnetyczne. Zawierając metaliczne drobinki, dzięki magnesowi, tworzą na pazurkach charakterystyczną "smugę" przypominającą właśnie błysk kociego oka :) Na rynku możemy spotkać je zarówno w wersji hybrydowej, jak i żelowej. Jak zapewne się orientujecie, hybrydy z powodzeniem możemy nakładać na naturalną płytkę, żele natomiast zazwyczaj sobie na niej nie radzą i wymagają dodatkowego utwardzenia (przedłużenia paznokci żelem, akrylem lub pokrycia nimi naturalnej płytki). Na szczęście do utwardzenia naturalnej płytki z powodzeniem możemy stosować utwardzające bazy hybrydowe. Ja (i wiele moich klientek) nie wyobrażamy już sobie funkcjonowania bez proteinowej bazy Indigo, która pomogła mi także w wykonaniu tego zdobienia. 

Do wykonania witrażyków użyłam trzech żeli Indigo Cat Eye Gel Brush (Ave, Casar!, Gravity i Rio de Janeiro). Aby uzyskać nieco wymiarowy efekt nałożyłam każdy trójkącik osobno pędzlem do zdobień i przyłożyłam do każdego osobno magnes. Kiedy już cała płytka była pokryta kolorowymi elementami, podzieliłam je czarnymi liniami, aby efekt był jeszcze lepszy :) 




Co sądzicie o takich zdobieniach? Mi osobiście nosiło się je bardzo dobrze! :)

Z pazurkiem na Facebooku - zapraszam do polubienia :)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

5 komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: