Nic tak dobrze i skutecznie nie poprawia humoru jak nowy manicure :) Chęci na zmiany przyszły jednak wieczorem i już od samego początku wiedziałam, że będę miała problem ze zrobieniem zdjęć przy sztucznym świetle (z góry więc przepraszam za ich jakość). Postanowiłam więc choć trochę przechytrzyć mój aparat, aby za bardzo Was nie okłamał, i pomalowałam pazurki na biało-czarno! W końcu biały zawsze będzie białym, a czarny - czarnym :) I już nawet bez znaczenia jest teraz jakich użyłam lakierów. Może to być w zasadzie jakikolwiek biały i jakikolwiek czarny, byle tylko Wam się podobało.
Zdjęcia robione przy sztucznym świetle, bez lampy:) Motylki pochodzą z naklejek Essence french glam (nie jestem pewna, czy te zestawy mają jakąś numerację, ale prawdopodobnie tak. U mnie widnieje 03-nothing but french ;p)
Justine
Świetny mani! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa;)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne !!
OdpowiedzUsuń