Czasami stojąc przed szafą w drogerii nie wiem, który lakier powinnam wybrać, bo wydaje mi się, że większość odcieni już mam :) Na szczęście trafiłam na Catrice. Do tej pory nie korzystałam z lakierów tej firmy, więc postanowiłam spróbować i przy okazji kupiłam coś, czego jeszcze nie miałam :) Popatrzcie:
Kolor od razu rzucił mi się w oczy, a zdjęcie wręcz idealnie go odwzorowuje. Takie kameleonowe złoto :) Po nałożeniu na paznokcie niestety nie wygląda tak jak w buteleczce, ale złoto jest zadowalające. Nie zostawia smug, jak wiele lakierów tego typu. Jedyną rzeczą, która może przeszkadzać jest dość szeroki pędzelek. Wolę węższe, które dotrą w każdy zakamarek;)
Dodam, że było mi bardzo trudno zrobić jakiekolwiek zdjęcie, a to powyżej jest naprawdę jednym z lepszych, choć i tak złoto oślepia :) Pomyślałam więc, że dobrze byłoby je jakoś zneutralizować. Wygrzebałam więc z pudła dawno nieużywany pękacz z Wibo i wyszło zupełnie przyzwoicie, choć... wykonałam kilkadziesiąt zdjęć zanim udało się zrobić to :)
Czy pękacze są jeszcze w ogóle modne? :)
Justine
Bardzo długo szukam już recenzji tego lakieru. No właśnie.. i ja bardzo bym chciała żeby na paznokciu był taki mieniący jak w buteleczce... już myślałam, że trafię na ideał :( Złoto przepiękne, jednak przenikanie kolorów kusi bardziej. W buteleczce wygląda jak magiczny!
OdpowiedzUsuńNo niestety efekt znika...
Usuń