Uwielbiam wolne dni, a szczególnie wolne soboty! W końcu mam okazję coś dla Was napisać ;) Dziś będzie fioletowo, a to za sprawą "pięknych kłamstw" od Essence ;)
Na początku kilka słów przypomnienia. Kolekcja the gel od Essence to lakiery, których specjalna formuła ma zapewnić naszym paznokciom trwały manicure z efektem żelowego wykończenia bez użycia lampy. Lakiery mają różne wykończenia i szeroką gamę odcieni, które możecie znaleźć m.in. na stronie internetowej marki: the gel. Na moim blogu mogłyście zobaczyć już w akcji trzy lakiery z serii the gel: prince charming, wild white ways i serendipity.
Wizualnie na pewno bardzo dobrze kojarzycie lakiery Essence. Ośmiomililitrowa buteleczka w kształcie klepsydry, której nakrętka idealnie odzwierciedla kolor lakieru znajdującego się w środku. Dużym plusem lakierów jest także to, że posiadają na gwincie małe wypustki, które podczas zamykania informują nas "kliknięciem", że lakier jest już dobrze zamknięty. Nazwę lakieru wraz z numerkiem znajdziemy na naklejce na odwrocie. Jeżeli mowa o Essence to mamy do czynienia oczywiście z szerokim, płaskim pędzlem, przyciętym na półokrągło. Dla mnie odrobinę za szeroki, ale z pewnością znajdą się też jego zwolenniczki :)
Przechodząc do meritum, czyli samego koloru - numer 20 to jak dla mnie zwyczajny, tradycyjny fiolet, bez konieczności wyszukiwania innych odcieni dla jego określenia :) Po pierwszej warstwie pozostawia sporo prześwitów, ale druga w zupełności pokrywa płytkę, nie pozostawiając smug. Lakier ma dość rzadką konsystencję, ale tylko na samym początku. Po chwili malowania robi się trochę gęstszy - taki akurat ;) Faktycznie bardzo fajnie błyszczy, więc nie ma konieczności pokrywania go top coatem. Dobrze się zmywa, nie barwi skórek i pazurków :)
W dzisiejszym zdobieniu zobaczycie beutiful lies w połączeniu z wild white ways :) Na białej bazie wykonałam nieregularne cieniowanie także innymi odcieniami fioletu, na których następnie namalowałam potłuczone szkiełka - na paznokciu środkowym w całości, na serdecznym tylko w części :)
Jak Wam się podoba? :)
Zapraszam Was na stronę Essence Polska na Facebooku :)
"Z pazurkiem" na Facebooku:)
przepięknie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie :) podoba mi się !
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło :)
OdpowiedzUsuńmam ten lakier i uwielbiam :) przepiękne te szkiełka ;) dzięki tobie się zainspirowałam i zmalowałam już taki szkiełkowo-mozaikowy mani sobie i przyjaciółce ;)
OdpowiedzUsuńOjej - super ;) Pochwalisz się? Chętnie zobaczyłabym efekty Twojej pracy ;)
Usuńpiękny efekt
OdpowiedzUsuńZdobienie bardzo przyjemne dla oka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńAle mega to wyszło :) Nic dodać nic ująć :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor, świetne zdobienie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńMam w swojej kolekcji tylko jeden lakier z essence, bo niesamowicie mnie denerwuje ten pędzelek :p ten sam problem u miss sporty i diora :) cudne zdobienie, a tak prosto wygląda <3
OdpowiedzUsuńŚliczne <3
OdpowiedzUsuń