Pozostając w temacie nowości mam dziś dla Was kolejną recenzję lakierów - tym razem od Sensique. Są to dwa egzemplarze z serii Art Nails - Sea green oraz Blue ocean z cienkimi pędzelkami.
Sea green to dość typowy, morski odcień, który na zdjęciach wyszedł niestety zbyt niebiesko. W rzeczywistości ma więcej zielonych tonów, więc jego nazwa jest bardzo adekwatna do zawartości ;) Blue ocean to z kolei ciemny, zgaszony granat. Oba lakiery mają kremowe wykończenie.
Zgodnie z informacją na zakrętce, mamy tu do czynienia z lakierami do zdobień, posiadającymi cienkie pędzelki. W obu egzemplarzach spotkałam się z małym problemem dotyczącym precyzji ich przycięcia. Niestety włosie wystaje z pędzelków dość nieregularnie, co utrudnia malowanie. Pomogłam sobie jednak cążkami do skórek i w miarę możliwości je przycięłam. Na co dzień nie korzystam z tego typu lakierów, ponieważ od pewnego czasu inwestuję w lepsze pędzle do zdobień, które załatwiają sprawę. Odzwyczaiłam się więc od pędzelków w lakierach i jakby nie były cienkie, zawsze będą dla mnie dużo za grube ;)
Do sprawy podeszłam jednak bardziej ambitnie i postawiłam sobie za cel namalowanie zawijasów, co nie okazało się zbyt proste ;) Jak widzicie nie są one idealne - najgorzej było "na zakrętach" :p Sądzę jednak, że pędzelki sprawdzą się idealnie w malowaniu pasków. Jeżeli miałabym wybrać spośród tych dwóch egzemplarzy, zdecydowałabym się na turkus. Pracowało mi się z nim trochę lepiej niż z granatem, a i pędzelek lepiej współpracował :)
Wybaczcie brak top coatu - pewnie efekt byłby lepszy, ale tak macie przynajmniej efekt morsko/granatowo na białym ;)
Czy mogę je polecić? Jeśli macie wystarczająco dużo cierpliwości i wprawy, żeby zdecydować się na namalowanie czegoś trudniejszego - kupcie je :) Jeżeli jesteście początkujące i potrzebujecie czegoś, dzięki czemu stworzycie proste linie, paski, kratkę - sięgnijcie po nie - sprawdzą się :)
Lakiery dostępne są w sieci Drogerii Natura. Za 7 ml zapłacicie 5,99 zł.
Profil Sensique na Facebooku - zapraszam! :)
Zapraszam także do polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)
Świetne zdobienie nimi zrobiłaś, bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńładniutkie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie :) bardzo fajnie się to wszystko łączy :)
OdpowiedzUsuńzdobienie super :) choć sama pewnie zdecydowałabym się jednak na pędzelki do zdobień... nie pamiętam, kiedy używałam art-linerów z cienkimi pędzelkami - mam o nich takie samo zdanie jak i Ty - nieważne jak cienkie by były i tak byłyby za grube ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło i bez topu! A nawet jakoś tak ciekawiej :)
OdpowiedzUsuńO fajnie, że z małymi pędzelkami ;) Kolorki moje, takie niebiańskie! <3
OdpowiedzUsuńNie potrafiłabym zmalowac takich pięknych zawijasów!
OdpowiedzUsuńwow, jak Ci to wyszło? :) jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńA jak byłam ostatnio w naturze to miałam je kupić i...przeszłam obok, ale teraz widzę, że zrobiłam błąd i muszę go nadrobić-kupuję, bo efekt jaki osiągnęłaś używając ich jest świetny:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie to namalowałaś
OdpowiedzUsuńSuper są te zawijaski, ładnie to wygląda- tak jakby były troszkę wypukłe :)
OdpowiedzUsuńmani cudowne <3 strasznie mi się spodobało
OdpowiedzUsuńa co do lakierów to jednak wolę po prostu cienkie pędzelki oddzielnie, a lakiery z normalnymi ;p
Fantastyczne zdobienie!!! :)
OdpowiedzUsuńwow cudownie :) ! myślałam że to stempelki ;p
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że to stemple, czysta perfekcja <3
OdpowiedzUsuńdopiero teraz zauważyłam, że ta seria ma takie cienkie pędzelki :O
Wooow! Myślałam że to stempelki! Ale precyzja!
OdpowiedzUsuń