Na początku płytkę pokryłam oczywiście bazą, ponieważ zółty lakier, jak zauważyłam, chyba najbardziej barwi paznokcie. Nałożyłam trzy warstwy, żeby nie było prześwitów, jednak wszystko zależy z pewnością od tego, jak kryjący jest lakier. Następnie wykonałam ombre lakierami: pomarańczowym, ciemnym pomarańczowym i czerwonym. Jak już zapewne wiecie, wystarczy zwykła gąbeczka do mycia naczyń, aby uzyskać ciekawy efekt. Na koniec cienkim pędzlem do zdobień i czarnym lakierem namalowałam palemki i "wysepkę", do której dodałam jeszcze trochę brązu;)
Całość pokryłam utwardzaczem, który dodatkowo jeszcze bardziej zatarł granice między kolorami, dzięki czemu stała się ona bardziej płynna.
A w roli głównej wystąpiły lakiery z Essence colour&go, Vipery Creation, Enjoy i Safari (dość już stary - jak widać na zdjęciu) :)
Pozdrawiam,
Justine
Przepiękne! Zazdroszczę talentu malarskiego! :)
OdpowiedzUsuńśliczne. masz talent dziewczyno
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie
kosmetykoholizm.blogspot.com
jestem zauroczona tymi pazurkami, piękne!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, uwielbiam ten motyw na paznokciach:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobną wyobraźnię, bo na konkurs zrobiłam bardzo podobny wzorek :) mój pojawi się za parę dni na blogu :)bardzo ładnie Tobie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńo świetne, bardzo fajny blog :-)
OdpowiedzUsuńI love this manicure!
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa;)
OdpowiedzUsuń