22 stycznia 2015

Vipera Cosmetics - Floe 404

Witajcie po dość długiej przerwie :)

Na szczęście znalazłam winowajcę, który uniemożliwiał mi obróbkę zdjęć - siebie ;) Nie wiem jakim cudem, ale udało mi się odinstalować sterowniki od karty graficznej (chyba?) przez co nie mogłam przygotować dla Was kolejnych postów ;) Mam nadzieję, że teraz pójdzie mi już sprawniej, a moje wrodzone skłonności do blondynizmu nieco się uspokoją ;)

Sądzę, że styczeń jest jeszcze idealnym pretekstem do prezentacji zdobień karnawałowych, w których główną rolę odgrywają z reguły brokaty, złoto i srebro. Jeszcze niedawno mogłyście poczytać o pięknym Oofy-Whisk, a dziś zapraszam Was na recenzję kolejnego, zamkniętego w małej buteleczce, płynnego skarbu :) Jest nim Floe 404.

Słów kilka od Producenta:

Vipera Floe to kolekcja strukturalnych, piaskowych Lakierów do Paznokci występująca w 10 kolorach. Jest to nowa formuła lakierowa, dzięki której można uzyskać na paznokciach lekko chropowatą fakturę, w dotyku przypominającą piasek lub kruszony lód. Aby osiągnąć niezwykle efektowny i wytrzymały manicure, wystarczy zaledwie jedna warstwa. 

W całej kolekcji każda z nas może znaleźć coś dla siebie. Znajdziemy w niej biel, srebro, szarość i grafit, a także jeden lakier niebieski, jeden fioletowy i pomarańczowy oraz trzy odcienie różu. Bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na to sreberko :)

--------------------------------------------------

DESIGN:  Lakiery Floe zamknięte są w stosunkowo niewielkiej, 7ml buteleczce. Ma ona kształt walcowaty i matową, czarną nakrętkę, na której szczycie nadrukowany jest numer odcienia. Numer ten, wraz z informacją o strukturze lakieru, znajdują się także na naklejce na buteleczce. 

PĘDZELEK: Ze względu na wysokość buteleczki pędzelek nie jest także zbyt długi. Jest jednak idealnie prosto przycięty i nie sprawia kłopotów przy aplikacji. 

KOLOR: Numer 404 to jasne srebro w doskonałej postaci :) Nic dodać, nic ująć. Choć jest to w zasadzie brokat zanurzony w przeźroczystej bazie, to jest on tak drobny, a jego nagromadzenie tak duże, że nie dostrzegamy prześwitów jak w przypadku topperów. Ważne jednak, aby przestrzegać zalecenia z buteleczki i wstrząsnąć lakierem przed użyciem, ponieważ przy dłuższym użytkowaniu nieco gęstnieje :)

WYKOŃCZENIE: Jak wskazuje Producent, lakiery Floe należą do typu lakierów strukturalnych. W tym przypadku jest to bardzo wyraźny i mocno chropowaty piasek, który w pewnych sytuacjach może stać się nieco uciążliwy ;) No powiem szczerze, że drapie dość mocno, więc jeśli lubicie takie piaski, to ten na pewno przypadnie Wam do gustu ;) Przez swoje wykończenie nie wysycha także na duży połysk, jest raczej dość matowy. Bardzo zdziwił mnie fakt, jak bezproblemowo udało mi się usunąć lakier z płytki. Nie wiem czy to zasługa zmywacza, czy raczej tego, że moje paznokcie są w tej chwili pokryte bezbarwną hybrydą i są tak gładkie, ale lakier zmył się bez problemu.

KRYCIE: Choć w opisie Producenta możemy się doszukać informacji o kryciu już przy jednej warstwie, ja w przypadku tego lakieru nałożyłam dwie tradycyjne. Ale przyznać trzeba, że kryje bardzo dobrze.

Zapraszam Was na kilka zdjęć, na których możecie wyraźnie dostrzec wykończenie lakieru. Niestety, znów na nieco krótszych paznokciach, których od pewnego czasu w ogóle nie mogę zapuścić ;)




Nie wiem czy zauważyłyście, ale ja właśnie dostrzegłam na zdjęciach, że paznokcie wyglądają jakby były pokryte mocno błyszczącym, srebrnym lakierem i obsypane brokatem ;) Nie jest to efekt bardzo dostrzegalny w rzeczywistości, ale widać, że ten lakier ma w sobie coś magicznego ;) A możecie mieć go już za 6,99zł :)
Sama sięgnęłam po ten lakier już kilka razy, więc lada chwila pojawią się pomysły na jego wykorzystanie ;)

Zapraszam Was więc do sklepu internetowego www.viperasklep.pl, a także na stronę www.vipera.com.pl. Zajrzyjcie też koniecznie na profil marki na Facebooku: Vipera Cosmetics :)



"Z pazurkiem" na Facebooku - warto być na bieżąco, bo już niedługo kolejne atrakcyjne rozdanie ;)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

18 komentarzy:

  1. Co prawda mam ulubionego snow dust lovely ale ten też wygląda super, bardzo mi się podoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny - nie jest mocny, taki zwracający na siebie uwagę, ale mimo wszystko godny noszenia na pazurkach :]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest piękny! Ubolewałam, że nie mam srebrnego piaskowca z zeszłorocznej limitowanki Lovely, ale ten się nada jeszcze bardziej :) Coś czuję, że "przez Ciebie" zacznę gościć przy stoiskach Vipery :D

    OdpowiedzUsuń
  4. jest piękny, chociaż dla mnie wygląda bardziej na białe złoto niż srebro ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow cudowny :) unikam takich świecących lakierów ale ten jest genialny :) chociaż pewnie ciężko go zmyć.. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny, ale jak dla mnie byłby świetnym dodatkiem np do czarnego lakieru.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale jest piękny! muszę go zobaczyć na żywo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny jest ;) chociaż też bardziej przypomina mi złoto ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. prezentuje sie rewelacyjnie, ale czy nie wpada troszeczke w antyczne zloto? Tak czy inaczej jest swietny

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: