Z moją Przyjaciółką Agatą znam się... od przedszkola. Teraz obie jesteśmy na ostatnim roku studiów. Nie wiem więc jak to mogło się stać, że malowałam jej paznokcie tylko raz! Swoje studniówkowe pazurki, na które mozolnie naklejałam cekiny, wspomina do dziś ;) Dzisiejszego popołudnia nie odpuściłam i oto wynik "drugiego malowania":
Na lakierze bazowym, czyli moim ulubionym How do you lilac it? z Rimmela, wykonałam cieniowanie fioletową Viperą nr 20. Tym samym kolorkiem namalowałam "zakrętasy". Na samym środku, mało jednak widoczny, cekinek :)
Musicie wiedzieć, że nie było łatwo ze względu na to, że Agata ma bardzo małą płytkę. Mój mały paznokieć niewiele różni się od jej wskazującego czy środkowego :) Niemniej jednak z początkowego zniechęcenia (niezbyt podobał mi się dobór kolorów) wyszło ostatecznie takie dość ciekawe "fioletowe duo" :) Mam nadzieję, że uda nam się częściej spotykać i wymyślać coś nowego :)
Pozdrawiam,
Justine
Super wyszło, sama wiem, że na pazurkach innych niż nasze ciężko coś zmalować, a jeszcze na malutkich płytkach - dlatego podziwiam.
OdpowiedzUsuńładne eski floreski ;)))
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki :D
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie! :D
OdpowiedzUsuńfajny motyw, ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńznam ten ból malowania na małej płytce..zmierzam się z nim prawie co 6 dni ^^. Ładnie wyszło zdobienie :)
OdpowiedzUsuńśliczne są:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie w wolnej chwili:)
Piękne kolory, super to wyszło :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili, a także zachęcam do udziału w rozdaniu :)