Zwlekałam od października. Wszystko z lenistwa i dlatego, że nie lubię zmywać lakierów z drobinkami :) Postanowiłam się jednak przełamać i w końcu pokazać Wam lakier, który już jakiś czas zalega w jednej z szufladek. Chodzi o Sally Hansen Xtreme Wear Cosmic Blue.
Cosmic Blue to piękny ciemny granat. Jeśli miałabym określić jego wykończenie skłaniałabym się do metalika, w którym zanurzone są setki różnokolorowych, błyszczących drobinek oraz nitek. Lakier bardzo dobrze się nakłada, choć może sprawiać trochę kłopotów tym, które nie lubią długich pędzelków. Przy tak wysokiej, 11,8ml buteleczce nie ma jednak innego wyjścia :) Do pełnego krycia potrzebne są dwie, średniej grubości warstwy (tyle też mam na zdjęciach poniżej). Idealnym rozwiązaniem jest znajdująca się w środku kuleczka, która pomaga wymieszać brokat. Szczerze mówiąc na paznokciu oczekiwałam trochę innego efektu, ale choć lakier na paznokciu nie zachwycił mnie tak bardzo jak w buteleczce, to i tak mi się podoba :) Na wierzchu oczywiście warstwa Poshe, gdyż Cosmic Blue zostawia dość chropowatą powierzchnię :)
Lakier widziałam w bardzo różnych cenach. Sama zakupiłam go w ramach wygranego bonu w sklepie internetowym nocanka.pl za niecałe 10zł. Raz jednak widziałam go nawet w cenie zbliżającej się do 30zł ;) Jestem z niego bardzo zadowolona. Idealnie wygląda solo i bardzo fajnie komponuję się w zdobieniach. Mam już na niego "świąteczny pomysł" :) A co Wy o nim myślicie? :)
Przy okazji chciałabym przypomnieć Wam o moim pierwszym rozdaniu, w którym wygrają dwie osoby! Więcej informacji znajdziecie tu: Rozdanie "z pazurkiem"! :)
Pozdrawiam,
Justine
Hey! Od niedawna zaglądam na Twojego bloga i muszę przyznać, że bardzo mi się tu podoba. Bardzo chętnie dołączyłam do obserwatorów i mam nadzieję, że wejdziesz na mojego nowego bloga i uczynisz to samo :*. 100 obserwatorka pozdrawia z chłodnego Sopotu!
OdpowiedzUsuńFaktycznie cosmic :) Wygląda jak rozgwiezdzone niebo... fajny efekt.
OdpowiedzUsuńbardzo zimowy :)
OdpowiedzUsuńmasz racje, lakier dużo lepiej wygląda w butelce, niby jest mnóstwo brokatu a na paznokciu sie wszystko gubi i mało co zostaje
OdpowiedzUsuńSądząc po opakowaniu myślałam, że tych drobinek będzie więcej. Ale i tak kojarzą mi się z sylwestrem ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten lakier!
OdpowiedzUsuńI ja też patrząc na butelkę myślałam, że będzie większe wow na paznokciu.
OdpowiedzUsuńładny kolor :)
OdpowiedzUsuń