Witajcie :)
Dziś trochę znany już motyw z odwiedzinami byłej współlokatorki :) Oczywiście ona nigdy nie odpuści takiej okazji :p Ja też się jakoś zbytnio nie opieram. Ale bez zbędnego gadania! Pazurki pokryte bazą (Eveline 8w1) a następnie jedną warstwą Sally Hansen Honeymoon Red. Kropeczki wykonane czarnym Enjoy nr 32. Aby uzyskać efekt przestrzeni dodałam białą kreseczkę. Całość pokryta Poshe. Pomysł nie mój. Wzór zaczerpnęłam od Lucy's Stash. Co ta dziewczyna potrafi zrobić na paznokciach! ;) Ja skromnie próbowałam odzwierciedlić jedno ze zdobień. Wiem, że być może wzór nie jest bardzo widoczny, ale z założenia miał przedstawiać sznury "koralików" różnej wielkości, połączonych "pajęczynkami" :) Zdjęcia, ze względu na późną porę, robione niestety tylko z lampą, ale myślę, że nie najgorsze :)
Do oryginały brakuje mi lat świetlnych, ale mimo wszystko jestem zadowolona ;) Aga też :)
Pozdrawiam,
Jej jakie fajne! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńchociaż ciut różne od oryginału to i tak wygląda świetnie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne i estetyczne!! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne te pajęczynki :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo pdobają :)
OdpowiedzUsuńja pięknie :D
OdpowiedzUsuńUważam, że świetnie Ci wyszło a całość wspaniale się prezentuje!
OdpowiedzUsuńSwoją drogą ile razy zaglądam do Lucy' Stash to wciąga mnie niczym głębia :))
świetne zdobienie, nie widziałam jeszcze podobnego- bardzo mi się podoba!!! :)
OdpowiedzUsuńświetny sposób! ;)
OdpowiedzUsuńMi ten wzorek na pierwszy rzut oka przypominał mrówki. Nie wiem skąd skojarzenie, jakoś tak dziwnie :D Ale oryginalnie jest, pomysłowo i dobre odwzorowanie oryginału :D
OdpowiedzUsuń