Dziś chciałabym pokazać Wam pierwsze kolorki, które otrzymałam w ramach współpracy z a.i.Polska.
Na pierwszy rzut poszły kolorki z NailTek, które pokazywałam Wam już w poprzednim poście, a mianowicie Midnight Madness i Halley's Comet. Od początku wiedziałam, że będą ze sobą świetnie współgrały :)
Oba lakiery to nowości oferowane przez markę NailTek. Na samym początku więc kilka słów od producenta :)
Nail Tek Hydration Therapy Color to profesjonalnej jakości,
szybkoschnące, barwne lakiery do paznokci, które nie wysuszają płytki.
Ich nowatorska formuła oparta została o czystą wodę i molekułę
wodno-magnetyczną – Pentavitin®. Składniki te zapobiegają wysuszaniu
paznokci oraz wzmacniają działanie nawilżające odżywek. Atrakcyjna
paleta barw
Nail Tek Hydration Therapy Color obejmuje linię Classic
Creme, Shimmer oraz French Manicure i jest poszerzana o nowe odcienie.
Najnowsze kolory to: stalowa zieleń Deep Sea, delikatny seledyn Morning
Dew oraz nasycona czerń Midnight Madness i żywy amarant Evening
Primrose.
Nowością są także lakiery połyskujące srebrnymi drobinkami z
linii Glitters. Nowe kolory to mieniący złoty Twinkle
Twinkle, kolorowy brokat Supernova, świetlisty Starlight Starbright i
srebrzysty Halley's Comet. Te efektowne lakiery stanowić będą doskonałą
ozdobę paznokci w nadchodzącym karnawale.
Midnight Madness to piękna, głęboka i bardzo dobrze napigmentowana czerń o matowym wykończeniu. Do pełnego pokrycia płytki wystarczy jedna warstwa. Mat nie utrzymuje się jednak zbyt długo, ponieważ w chwili obecnej, gdy piszę post, a pazurki mam pomalowane od wczoraj, lakier błyszczy niemal tak jak te o zwyczajnym, kremowym, "błyszczącym" wykończeniu. Na innych blogach widziałam recenzje, w których nikt o tym nie wspominał. Być może ja zrobiłam coś źle. Nie wiem. Być może się wypolerowały? :) Moim zdaniem, jeśli któraś z Was liczy na "porządny" mat, to ten nie będzie chyba najlepszym wyborem. Mi jednak ten mały defekt nie przeszkadza. Midnight Madness ma bardzo wygodny, długi pędzelek, który dobrze rozprowadza lakier po płytce. Musimy jednak uważać, aby nie nabrać zbyt dużo lakieru, który potrafi też spływać po długim pędzelku. Dużą zaletą jest także szybkie schnięcie, nawet przy grubszej warstwie, którą nałożyłam. Bardzo fajnie objawia się to zmianą wykończenia z błyszczącego w matowe. Buteleczka ma 15ml, więc z pewnością wystarczy na długo, tym bardziej, że naprawdę lakieru ze względu na dobre krycie, zużywamy niewiele.
Inne nowości w tej serii możecie obejrzeć na stronie a.i.Polska: Nowe kolory HTC.
Halley's Comet to 15ml reprezentant nowej kolekcji glitterowej. Poza nim w kolekcji znajdują się inne, piękne błyskotki, które możecie zobaczyć tu: Kolekcja Glitter. Osobiście jestem bardzo zadowolona, że w moje ręce trafił ten właśnie egzemplarz. Kometa Halley'a to bezbarwna baza, w której zatopiony jest pyłek, piegi i srebrne sześciokąty w kolorze srebra. Po nałożeniu trzech warstw lakier daje niemal pełne krycie (z samych błyskotek!), które dają wrażenie paznokci pokrytych pazłotkiem. Lakier pięknie się mieni do tego stopnia, że zdarza mu się nawet w słońcu "puszczać zajączki" ;) Myślę, że efekt byłby jeszcze bardziej spektakularny, gdybym użyła srebrnej bazy i dopiero na nią nałożyła brokat. Mimo wszystko efekt jest cudowny. Lakier dobrze się nakłada, choć w niektórych miejscach musimy go "dołożyć", aby drobinki były równomiernie rozłożone. Jest oczywiście gęstszy niż Midnight Madness, lecz trudno oczekiwać innej konsystencji z taką liczbą błyskotek. Musimy także pamiętać, aby oczyszczać gwint buteleczki zmywaczem, ponieważ drobinki przyklejają się do niego i mogą później sprawiać trudności przy odkręcaniu :) Podejrzewam, że lakier zmywa się... delikatnie mówiąc: tragicznie, jednak narazie staram się o tym nie myśleć i cieszę się błyskiem lakieru w pięknym, marcowym słońcu :)
Oba lakiery mają moim zdaniem dość intensywny zapach, ale sądzę, że dla wprawionych lakieromaniaczek nie będzie to zbyt duża wada :) Koniec z tym pisaniem! Zobaczcie jak lakiery prezentują się na moich pazurkach:
Produkty otrzymałam w ramach współpracy z firmą www.aipolska.com, lecz nie wpłynęło to na moją opinię.
W tym miejscu chciałabym bardzo podziękować Pani Justynie za zainteresowanie moimi zdobieniami, zaufanie i przesłanie mi produktów do testowania. Was z kolei bardzo serdecznie zapraszam na stronę www.aipolska.com, gdzie możecie zapoznać się z ofertami marek NailTek, Seche czy X-Rated.
Ale to jeszcze nie koniec. Moje kochane Obserwatorki! Mam do Was ogromną prośbę. Czy znacie, lub macie swój ulubiony żel/krem do pielęgnacji skórek? Ostatnio mam coraz większy problem z doprowadzeniem ich do dobrego stanu i chciałabym zafundować im małą terapię. Póki co wcieram w nie wit A+E, olejek z keratyną, czasami tłustą Neutrogenę lub maskę do dłoni i paznokci. Być może znacie jednak jakiś kosmetyk-cud? :) Nie chciałabym oliwki, lecz raczej żel lub krem. Jeśli w waszych kosmetyczkach znajduje się taki preparat, podzielcie się proszę opinią w komentarzu :)
Pozdrawiam,
świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję wsólpracy
gratuluję współpracy :)
OdpowiedzUsuńten srebrny jest wręcz wspaniały :)
Połaczenie jednego z drugim bardzo mi przypadło do gustu:) Lubie takie połaczenia
OdpowiedzUsuńglitter bardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńOba fajne!
OdpowiedzUsuńślicznie na paznokciach wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSreberko świetnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wygląda, ciekawy ten glitter :P
OdpowiedzUsuńślicznie :D
OdpowiedzUsuńOjj tak wyglądają świetnie w takim połączeniu :)
OdpowiedzUsuńniesamowity duet- bardzo zgrana para !
OdpowiedzUsuń