Hej :)
Wracam już szybko z projektem Kontynenty u Mixoflife. Mam bardzo dużą obsuwę, ale już wszystko nadrobiłam! Tymczasem, Australia :)
Przy Australii miałam mniej więcej ten sam problem, co przy Ameryce Południowej. Niby różnorodność... ale przeniesienie czegokolwiek na moje paznokcie nie było już takie łatwe. Z pomocą przyszedł jednak mój mężczyzna, który na słowo Australia rzucił krótkie: Aborygeni. I tym oto sposobem zrezygnowałam z malowania kangurów na rzecz motywu sztuki aborygeńskiej, którą możecie podziwiać w Internecie :) Bardzo łatwe i szybkie zdobienie. Brązowy lakier to bazarkowy Lemax za 3zł (jest świetny!). Kropki wykonałam dzięki farbkom akrylowym i sondzie :)
Prosto i szybko :)
Pozdrawiam,
genialne wykonanie, pogratuluj Twojemu mężczyźnie inwencji twórczej ;))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne proste zdobienia a takie najbardziej lubię :) Lakier bazowy bardzo mi się podoba taka ładna czekoladka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie zestawienia kolorystyczne, więc dla mnie super:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobienie :) I podoba mi się dobór kolorów :)
OdpowiedzUsuńłaaaaaadnieeee :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie i pomysłowo;D
OdpowiedzUsuńNiby prostota, ale jaki efekt!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja :) W jakiejkolwiek kompozycji by nie były to uwielbiam kropki :D
OdpowiedzUsuńhehe co ci faceci mają z tymi Aborygenami? :D
OdpowiedzUsuń