21 października 2014

KOBO - kolekcja jesień/zima 2014

Witajcie :)

Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się tak długo przygotowywać jednego posta i w zasadzie jeszcze chyba nigdy tego rodzaju notka nie pojawiła się na moim blogu :) Zwykle recenzuję i pokazuję Wam lakiery pojedynczo, niemal zawsze z jakąś propozycją zdobienia. W przypadku nowej kolekcji jesień/zima 2014 od KOBO zdobień z pewnością nie zabraknie, jednak tym razem recenzja będzie zbiorowa :) Zapraszam Was na "kilka" słów o jesiennej szóstce KOBO oraz mnóstwo zdjęć :)

Kiedy pierwszy raz zobaczyłam tych sześć buteleczek zapragnęłam mieć na paznokciach wszystkie kolory na raz ;) Jestem wielką fanką jesiennych barw na paznokciach, a tym razem KOBO przeszło moje najśmielsze oczekiwania!

Zdecydowałam się na recenzję wszystkich lakierów jednocześnie, ponieważ kiedy po kolei nakładałam je na paznokcie okazało się, że mają dokładnie te same właściwości. Każda kolejna recenzja byłaby więc powieleniem poprzedniej :)

Lakiery KOBO zamknięte są w solidnej, walcowatej buteleczce o pojemności 7,5ml (choć na pierwszy rzut oka wydają się większe;)). Osobiście bardzo lubię je za czarną, matową nakrętkę, która prezentuje się elegancko i stylowo. Z naklejki dowiadujemy się także, że mamy do czynienia z płaskim pędzelkiem. Mi bardzo on odpowiada, ponieważ jednocześnie nie jest zbyt szeroki i pozwala na precyzyjne nałożenie emalii. Lakiery mają standardowe krycie i choć jedne kryją bardziej już po pierwszej warstwie, inne trochę mniej, to w ostateczności w przypadku każdego z kolorów potrzebne są dwie tradycyjne warstwy. Od razu po otwarciu buteleczki i pierwszym użyciu konsystencja jest dość rzadka, jednak przy dłuższej pracy z lakierem zyskuje on odpowiednią gęstość. Ze względu na kolorystykę musimy nieco uważniej nakładać lakier, ponieważ ciemne odcienie trochę trudniej doczyścić :) Każdy egzemplarz z jesienno-zimowej szóstki ma piękne, kremowe wykończenie i wysycha na wysoki połysk. Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć je więc bez top coatu. Nie zauważyłam żadnych wad jeżeli chodzi o schnięcie, nie jest ono automatyczne, ale też nie musimy czekać długo, aby lakier się w zupełności utwardził. Wybaczcie, że nie napiszę Wam nic o ich trwałości, ale nie sądzę, że jest to rzecz najważniesza, ponieważ zależy od zbyt wielu zewnętrznych czynników :)

Lakiery są dostępne w sieci Drogerii Natura od 25 września, więc z pewnością jeszcze znajdziecie je na półkach :) Za buteleczkę zapłacimy 9,99zł.

Przejdźmy więc do najlepszego - nazw i kolorystyki cudownej szóstki :)

43 Fascination

Gdyby ktoś kazał mi określić kolor fascynacji, dokładnie tak bym go zinterpretowała. Piękna, bardzo głęboka czerwień/bordo - kolor klasyczny, bardzo elegancki, kobiecy, romantyczny. Coś, co powinna mieć w swojej kosmetyczce każda kobieta.





44 fantasy

Fantazja to ciemny, soczysty fiolet z dużą domieszką różu, który nadaje naszym paznokciom niesamowicie kuszący, kobiecy wygląd.





45 serenity

Pogoda ducha kryjąca się pod 45 to ciemna, zgaszona śliwka. Kolor spokojny, lecz na pewno nie nudny. Z pewnością jednak bardzo jesienny.






46 harmony

Harmonia, czyli kolor numer 46 to cudowny, soczysty, morski odcień zieleni. Żywy, ale nie agresywny. Z pewnością jedna z najbardziej eleganckich zieleni w mojej kolekcji.





47 discovery

Numer 47 to prawdziwe odkrycie wśród brudnych zieleni. Kolor "wojskowy", maskujący, ciemne khaki, które bardzo lubię i które podsuwa mnóstwo skojarzeń do zdobień.





48 confidence

Bez względu na to, czy nazwę lakieru będziemy tłumaczyć jako wiarę, śmiałość, czy też pewność siebie, kolor będzie pasował idealnie do każdego z tych określeń. Jest kolorem żywym, nasyconym, mogącym z pewnością dodać odwagi niejednej z nas.




Jak podoba się Wam jesienno-zimowa kolekcja KOBO? Może tak będzie łatwiej Wam zadecydować - ja nie potrafię wybrać faworyta ;)



Zapraszam Was na stronę KOBO Professional oraz na profil marki na Facebooku :) 


"Z pazurkiem" na Facebooku - zapraszam ;)
                        

Pozdrawiam,
PODPIS

22 komentarze:

  1. Jejku, wszystkie piękne! Ale drugi i trzeci kolor skradły moje lakierowe serducho :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała wybierać to chyba też w pierwszej kolejności zdecydowałabym się na te :)

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się to głębokie bordo pod postacią lakieru Fascination :) Jesienny, mocny i rzeczywiście fascynujący :)

    Pozdrawiam,
    koczek-blond

    OdpowiedzUsuń
  3. cała ta kolekcja bardzo mi się kolorystycznie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy jest moim zdaniem najlepszy! Choć wszystkie bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ładne kolory ;) najbardziej podoba mi się 44 ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kolorki są piękne ;-) i jak się tu nie dać skusić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie jesienna kolekcja! Najbardziej przypadły mi do gustu dwa pierwsze kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkie są ładne, myślę też że świetnie wyglądałyby zestawione razem, w jednym mani:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, łączyłam je już w różny sposób, ale wszystkie na raz... hmm... pomyślę :D

      Usuń
  9. Mi się podobają 2,3,4 i 6 lakier :). Przecudowne :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne, w buteleczka zachwyciły mnie 4, ale na pazurkach zachwycają mnie tylko 44 i 46 :) są piękne.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne kolory, ale po tym jak zawiodły mnie te z letniej kolekcji jakoś mnie nie kuszą :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi kolekcja letnia też za bardzo nie przypadła do gustu bo była zbyt różowa, ale ta jest moim zdaniem przepiękna :)

      Usuń
  12. Takie bardzo "standardowe" te kolory ;-) Ładne, na pewno dobrze będą wyglądać przy różnych zdobieniach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie bardzo "standardowe" te kolory ;-) Ładne, na pewno dobrze będą wyglądać przy różnych zdobieniach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Każdy z kolorków tworzy wspaniałą otoczkę jesieni, każdy kolor to must have :]

    OdpowiedzUsuń
  15. 43 i 46 urzekły mnie najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Udostępnij: