Wiem, wiem... Jesień już od dawna, ale ten manicure kojarzy mi się nieodzownie z tą porą roku, szczególnie teraz, kiedy wzorek zmalowałam na wszystkich pazurkach :) Widziałyście go już w "żywiołach", a teraz w całej swej okazałości! Jakość zdjęć tradycyjnie nie powala, ale jak już wiecie... ja i moje wieczorno-nocne malowanki... :)
Całość pokryłam dwukrotnie beżowym lakierem z Safari, a następnie delikatnie wycieniowałam złotym brązem z Golden Rose, stąd też ta lekka poświata. Drzewka zmalowałam czarnym lakierem. Listki wykonane sondą roztarłam patyczkiem, żeby wyglądały bardziej jak listki :p
Jak Wam się podoba? :)
Pozdrawiam,
Justine
ślicznie jak zawsze ;))))))
OdpowiedzUsuńwow ale piękny!
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko!
OdpowiedzUsuńNie wysyłałaś go gdzieś na konkurs? Bo już go gdzieś widziałam...
OdpowiedzUsuńNie, nie wysyłałam;) Być może ktoś miał kiedyś podobne. Moje zmalowane wczoraj:)
UsuńNie wiem czy widziałaś, ale w kwestii Liebster Blog jest już wszystko poprawione i Twój blog widnieje na liście :). Zapraszam jeszcze raz ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne, bardzo mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście bardzo jesienne pazurki ;)
OdpowiedzUsuńślicznie :)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, bardzo mi się podoba :)
Jeżeli to Twoje "wieczorno-nocne malowanki" to ciekawe jakie cuda tworzysz w innych warunkach :)
Brawo!
Super wyszło.
OdpowiedzUsuń