W paczuszce od Donegal, którą ostatnio Wam pokazywałam, znalazły się piękne naklejki, które zapewne wiekszość z Was już widziała, lub zna. Są to kwiatuszki dające na paznokciach efekt delikatnej koronki :) Na początek zobaczcie o czym mowa... Bazą zdobienia jest Hean city Fashion Nr 182 Ginger :) Paznokcie bez topu.
Jakie są moje odczucia? Naklejkami jestem oczarowana, choć warto przy ich opisie dodać kilka uwag. Są przede wszystkim tak delikatne, na jakie wyglądają, przez co wymagają niezmiernie dużo cierpliwości i ostrożności. Nie są bowiem takie jak tradycyjne naklejki nakładane całą powłoką, lecz tworzą rzeczywistą koronkę złożoną z cieniutkich paseczków o delikatnych połączeniach. Ja ostrożnie podważałam je patyczkiem, a i tak część mi się uszkodziła. Nie były to jednak na tyle duże ubytki, żeby zniszczyły cały wzór.
Ich ogormną zaletą jest także to, że są niemal idealnie dopasowane do mojej płytki przy skórkach. Dobre zaokrąglenie powoduje, że nie trzeba żadnych kombinacji. Moim zdaniem można je też przyklejać na dwa sposoby, w zależności od kształtu paznokci. W taki, w jaki zrobiłam to ja, lub odwrotnie, kierując zaokrągloną część ku wolnemu brzegowi. Niestety nie będą odpowiednie dla osób o szerszej płytce. Nawet na moich paznokciach, które uważam za dość wąskie, nie zawsze sięgały do boków pozostawiając minimalne luki. Oczywiście z daleka nie są one tak widoczne. Zawsze można też wykombinować inne zdobienie, np. z połową wzoru ;) Warto też zaznaczyć, że przy skracaniu naklejek należy bardzo uważać, ponieważ łatwo je uszkodzić, co niestety przytrafiło się i mi, jak widać na niektórych zdjęciach :) Później pomyślałam, że zmiast skracać je pilniczkiem mogłam po prostu delikatnie je obciąć cążkami do skórek :)
Uszkodzone końcówki spowodowały, że zdecydowałam się na dalsze kroki w tym manicure. Na początku domalowałam na naklejkach "czarny french", a później postanowiłam jeszcze wzbogacić całość ćwiekami w środkach kwiatków. Niestety końcowy efekt nie podobał mi się, ponieważ czułam przesyt. Ostatnio mam skłonności do ciągłego ulepszania, dodawania i innego podrasowywania manicure, co nie zawsze wychodzi mi na dobre... Pomimo tego, że paznokcie miałam aż (!) trzy dni, to bardzo mnie męczyły i żałowałam, że nie zostawiłam ich "nago", nawet z tymi uszkodzonymi końcówkami ;) W ostateczności mam też tylko jedno zdjęcie poglądowe;)
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Donegal, lecz nie wpłynęło to na moją opinię.
Jeżeli jesteście zainteresowane produktmi Donegal, zapraszam Was serdecznie na stronę www.donegal.com.pl, gdzie za jedyne 4,19zł możecie znaleźć także te naklejki ;) A jeśli interesuje Was bycie na bieżąco polecam Donegal Akcesoria Kosmetyczne na Facebooku :)
Podobają Wam się takie cuda? :)
Podobają Wam się takie cuda? :)
Zapraszam do obserwowania i polubienia "Z pazurkiem" na Facebooku :)
urocza ta koronka :) pierwsza wersja lepiej mi się podoba :) ciekawe czy ja miałabym tyle cierpliwości do nich :)
OdpowiedzUsuńCudownie to ozdobiłaś <3
OdpowiedzUsuńPrześliczne te naklejki :) Ja ostatnio na paznokciach miała także naklejki Donegala, ale taką biłą siateczkę i byłam zachwycona nimi :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda! :D I masz bardzo ładny kształt paznokci :)
OdpowiedzUsuńTe naklejki są prześliczne !!
OdpowiedzUsuńbez ulepszenia jest lepiej :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się w obu wersjach :)
OdpowiedzUsuńta przeładowana chyba nawet bardziej :)
piękne są te naklejki choć ćwieki jako dodatek to już dla mnie za dużo ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te naklejki, uwielbiam kwiatuszki! :) Tylko kolor bazowy mi się nie podoba, nie jest w moim typie poprostu. Z tym dodatkowym ozdabianiem to różnie, uważam, że frenchowa końcówka tylko dodała całości uroku i elegancji, ale ćwieki to rzeczywiście przesada jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńo jejku, jakie cuda ^^ kwiatki wyglądają jak stemple, z ćwiekami i frenchem jest świetnie ^^
OdpowiedzUsuńPieknie wygladaja <3 najpierw bylo lepiej jednak z samym czarnym french manicurem bez tych kamyczkow tez wygladaly by cudnie i nie byloby przepychu :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają zarówno same jak i w połączeniu z frenchem :)
OdpowiedzUsuńłał, są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńboskie :-)
OdpowiedzUsuńfajne, ale ja pewnie dałabym tylko na jeden paznokieć :)
OdpowiedzUsuńwow, genialnie wyglądają! ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają przecudnie ♥,♥
OdpowiedzUsuńA mnie się wydaje że ostatecznie wcale nie są przesycone. Mnie się one nawet bardziej podobają, chociaż same naklejki na paznokciach też wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńNaklejki od Donegal uwielbiam :) Zarówno wersja z samymi naklejkami, jak i z dodatkowymi elementami prezentuje się cudnie :)
OdpowiedzUsuńA według mnie wcale nie przesadziłaś z upiększaniem! Mi tam się podoba, naklejki te miałam chociaż inny wzór, mój był zdecydowanie mniej ciekawy, lecz pomimo iż przypadły mi do gustu to raczej spasuję, bo pamiętam, że naklejenie ich idealnie nie przychodziło mi z łatwością :/
OdpowiedzUsuńTe naklejki są cudowne!!! Mnie też bardziej podoba się efekt pierwszy, na drugim moim zdaniem czarny french niszczy cały efekt, natomiast cyrkonie mogą być, ale nie na każdym palcu :)
OdpowiedzUsuńświetny efekt :)
OdpowiedzUsuńniesamowite :) !
OdpowiedzUsuń